Niestety, ale niemiecka reprezentacja narodowa pożegnała się dziś z turniejem mistrzostw świata w piłce nożnej w Katarze.
Choć podopieczni Hansiego Flicka pokonali Kostarykę 4:2, to zwycięstwo to nie wystarczyło, albowiem ku zaskoczeniu wszystkich, Japonia zwyciężyła 2:1 z Hiszpanią i awansowała z pierwszego miejsca, podczas gdy Hiszpanie zajęli drugie miejsce.
Jakby tego było mało, to przed kamerami stacji „ARD”, wychowanek bawarskiego klubu i jeden z najbardziej zasłużonych zawodników dla ekipy „Die Mannschaft” – Thomas Mueller – niemalże potwierdził zakończenie swojej kariery reprezentacyjnej.
− To absolutna katastrofa! Nie wiem, co będzie dalej. Jeśli to miałby być mój ostatni mecz dla reprezentacji, to chciałbym powiedzieć kilka słów do niemieckich kibiców. To była ogromna przyjemność, drodzy Państwo. Przeżyliśmy wspaniałe chwile – powiedział Mueller.
− W każdym meczu starałem się zostawiać serce na boisku. Zawsze dawałem z siebie wszystko i czasami z moich akcji płynęły łzy radości, czasami widzowie mieli ból na twarzach. Nawet jeśli nie wszystkie moje działania kończyły się sukcesem, to robiłem to z miłością – podsumował Thomas Mueller.
Dla Thomasa Mullera, dzisiejszy pojedynek z Kostaryką był dokładnie 121. meczem w karierze reprezentacyjnej. Ogólnie rzecz biorąc, liczby i sukcesy wychowanka FCB w niemieckiej kadrze narodowej prezentują się następująco:
− 121 spotkań
− 44 bramki i 40 asyst
− Mistrz świata
− Brązowy medal MŚ
Komentarze