Mistrzowie Niemiec mogą mieć ostatnimi czasy spore powody do niepokoju. Zwłaszcza po ostatnim meczu ligowym z SC Freiburg, który zakończył się tylko remisem 1:1.
Bayern co prawda całkowicie zdominował swoich rywali, ale zdobycie bramki przez FCB było nie lada wyzwaniem. W końcu po wielu próbach upragnionego gola zdobył Serge Gnabry, ale podobnie jak kilka tygodni temu z Augsburgiem, w końcówce spotkania monachijczycy doprowadzili do utraty bramki, co w następstwie poskutkowało utratą punktów.
− Z początku przypominało to futbol, gra sprawiała przyjemność, ale mimo wszystko nie potrafiliśmy strzelić bramki. Potem było już wolniej i wolniej – skomentował Hasan Salihamidzic.
Po remisie z Freiburgiem sytuacja w tabeli ligowej po raz kolejny uległa zmianie – drużyna Niko Kovaca spadła na trzecie miejsce i traci do liderującego BVB cztery punkty. Swojego komentarza odnośnie starcia z SCF udzielił także Thomas Mueller, który na boisku zameldował się w 71. minucie.
− Poczuliśmy ulgę, kiedy Serge trafił, ale nie dowieźliśmy zwycięstwa do końca. Mogliśmy powstrzymać ich dośrodkowanie, ale nie zrobiliśmy tego. Daliśmy naszym rywalom okazję, zaś oni ze spokojem ją wykorzystali – zauważył niemiecki zawodnik.
Już w najbliższą środę monachijczyków czeka pojedynek czwartej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów z AEK Atenami. Wychowanek bawarskiego klubu w rozmowie z dziennikarzem dał jasno do zrozumienia, że klub musi się wziąć w garść i podnieść z dołka, w jakim się znalazł.
− Musimy się podnieść i wziąć się w garść. Pora z dumą stawić czoła wyzwaniom, które na nas czekają. Przed nami teraz dwa ważne spotkania, więc nie ma tu miejsca na żadne sprzeczki i rozterki – zakończył Mueller.
Komentarze