Niestety, ale mimo walki do samego końca, jedna sytuacja wystarczyła, aby mistrzowie Niemiec pożegnali się z elitarnymi rozgrywkami Ligi Mistrzów.
Dzisiejszego późnego wieczoru, klub ze stolicy Bawarii mierzył się na własnym podwórku z drużyną Villarreal, która w pierwszym meczu na El Madrigal pokonała monachijczyków 1:0.
Niestety, ale mimo usilnych starań, podopieczni Juliana Nagelsmanna nie podołali zadaniu i zremisowali tylko 1:1… Wskutek tego – Bayern pożegnał się z rozgrywkami Ligi Mistrzów na etapie ćwierćfinału po raz drugi z rzędu.
Po zakończeniu spotkania, przed kamerami niemieckiej stacji „Amazon Prime Video”, na kilka pytań odpowiedział wychowanek FCB – Thomas Mueller. Pomocnik podkreślił, że ciężko jest cokolwiek powiedzieć, zaś zespół może pluć sobie w brodę z racji na niewykorzystane okazje.
− Mając na uwadze przebieg spotkania, to nic nie wskazywało na to, aby mecz zakończył się wynikiem 1:1. Sam również nie bardzo wiem, jak to skomentować. Niezwykle trudno jest pogodzić się z tą porażką. Niezwykle trudno – powiedział Mueller.
− To bardzo gorzkie, że mimo dobrego występu straciliśmy bramkę. Zagraliśmy dobry mecz, a bramka przeciwko nam nie wisiała nawet w powietrzu. Musimy mieć wyrzuty sumienia i pluć sobie w brodę, że strzeliliśmy tylko jedną bramkę – podsumował Thomas Mueller.
REKLAMA
Komentarze