Bayern Monachium ma już za sobą kolejne spotkanie w ramach nowego sezonu Bundesligi. Nie dalej jak dziś wieczorem monachijczykom przyszło walczyć w Kolonii.
Piłkarze rekordowego mistrza Niemiec w pełni zasłużenie pokonali dziś 1. FC Koeln 2:1 i póki co są liderami pierwszej Bundesligi (swoje spotkanie rozgrywa obecnie ekipa RB Lipsk).
Po meczu w strefie mieszanej tradycyjnie na pytania dziennikarzy odpowiadali specjalnie wyznaczeni przez kluby zawodnicy. W przypadku Bayernu był to przede wszystkim Thomas Mueller, który zaliczył dziś 260. zwycięstwo z FCB i zrównał się pod tym względem z Oliverem Kahnem (lepszy jest tylko Kaltz).
− Na początku drugiej połowy nie zdobyliśmy trzeciego gola. Choć wygraliśmy różnicą jednej bramki, to zawsze może się wiele wydarzyć w końcówce. To nie był wielki mecz w naszym wykonaniu. Graliśmy niedbale i traciliśmy za wiele piłek − powiedział Mueller.
− Zdominowaliśmy dziś naszych rywali, ale nie zrobiliśmy tego z naszą suwerennością. Dokonaliśmy sześciu zmian w składzie. Piłkarze, którzy znaleźli się w kadrze na dzisiejszy mecz całkiem dobrze wykonali swoje zadania − mówił dalej.
− Kolonia cofnęła się głęboko na własnej połowie i radzili sobie dobrze. Gdybyśmy jednak zagrali dziś lepiej, to z pewnością łatwiej odnaleźlibyśmy drogę do ich bramki − dodał.
REKLAMA
W dalszej części rozmowy z dziennikarzem wychowanka bawarskiego klubu poproszono również o kilka słów na temat pracowitości monachijczyków w ostatnim czasie.
− To nie jest nic nowego. Od czasu do czasu możemy z tego skorzystać. Posiadamy szybkość i technikę w naszych szeregach, ale kiedy trzeba ratować wynik, to potrafimy też włączyć tryb pracusia. Ale drżenie o wynik w pierwszych 10 minutach nie jest naszym celem − podsumował Thomas Mueller.
Komentarze