Thomas Muller swoją grą na Mistrzostwach Świata w RPA zachwycił wszystkich – strzelając pięć bramek stał się również królem strzelców tej imprezy. Także w Anglii dostrzeżono jego umiejętności i pojawiło się kilka ciekawych ofert dla tego młodego piłkarza. Jak donosił ‘Bild’ zainteresowani byli wtedy m.in. Chelsea Londyn i Manchester United.
22-latek potwierdza: „miałem wiele ofert. Po mundialu odrzuciłem wiele propozycji w tym jedną od Chelsea Londyn i Manchesteru”. Muller czuł się zaszczycony, ale również za młody na taki krok i przedłużył umowę z FC Bayernem do 2015 roku. Monachijczycy mogą spać raczej spokojnie i być pewni, że piłkarz wypełni swój kontrakt. Nie ma „żadnych powód abym zmieniał decyzję. Czuję się tutaj porostu wyśmienicie”. Muller dodaje: „można wręcz powiedzieć: ja żyję FC Bayernem”.
Muller to typ człowieka, którego życzyłaby sobie niejedna teściowa. Jednak są tutaj dwa problemy: po pierwsze już dwa lata temu powiedział ‘tak’ Lisie, a po drugie lubi on też trochę ryzyka i gra w ‘Schafkopf’ (tradycyjna niemiecka gra karciana) – jednak nie przekracza on przy tym ustalonych granic.
Poza tym Muller to człowiek, który mówi zawsze to co uważa za słuszne. Raz doprowadziło to do kłótni z Arjenem Robbenem. „Jeśli coś nie pasuje to trzeba to po prostu powiedzieć” – uważa Muller. „Często też przypominam mojemu partnerowi, który gra za mną aby się na mnie wydarł jeśli nie pracuję odpowiednio w defensywie”.
Za nim gra w tym sezonie Rafinha, który ma oficjalne pozwolenie na opierdzielenie Mullera jeśli ten coś źle zrobi. „Wtedy Rafinha bez problemu może na mnie krzyczeć i mnie zaatakować słownie”.
źródło: tz.de
Komentarze