Po zaledwie trzech kolejach można rzeczy, iż Bayern jest w kryzysie. Jednak są też zawodnicy, którzy dzięki temu kryzysowi zyskali – jednym z nich jest Thomas Muller.
Miroslav Klose, Mario Gomez, Ivica Olic – Bayern ma naprawdę znakomicie obsadzoną linię ataku, przynajmniej patrząc po nazwiskach. Jednak jak na razie tylko Chorwat sprostał wymaganiom jakie w nim pokładano. Mimo to nikt z tej trójki nie zabłysnął tak jasno jak Thomas Muller.
19 - latek w tym sezonie dołączył do kadry FC Bayernu i nie było w nim widać nawet odrobiny nerwowości czy też strachu. Zagrał we wszystkich trzech spotkaniach ligowych i spisał się w nich bardzo dobrze, wykorzystując tym samym swoją szansę by się pokazać trenerowi. W ostatni weekend w spotkaniu przeciw Mainz pojawił się on na boisku już w 33 minucie – do tej pory Bayern grał poniżej jakichkolwiek oczekiwań.
Jednak z Mullerem Bayern z minuty na minutę stawał się silniejszy. Młody napastnik grał odważnie do przodu, a kilka minut po zmianie połów jego ostre dośrodkowanie w pole karne spowodowało strzelenie przez Nikolce Noveskiego bramki samobójczej. Gra z której Klose i Gomez powinni czerpać przykład. Już w okresie przygotowawczym w trackie Audi Cup Thomas zwrócił na siebie uwagę – w meczu z AC Milan strzelił nawet dwie bramki.
„Znam Thomasa już ladne kilka lat. Bóg obdarzył go naprawdę dużym talentem. Przeszedł z juniorów poprzez drużynę B do zawodowej kadry Bayern” – mówi o swoim imienniku Bawarska legenda Gerd Muller. „Ma nosa do bramek i jest szybki. Potrafi strzelać bramki z niczego. On będzie kiedyś jednym z najlepszych”.
Tak więc Muller może nazwuać siebie zwycięzcą kryzysu Bayernu. Wygląda też, iż van Gaal wiąże wielkie nadzieje z młodym napastnikiem: „Może grać za napastnikami jak i w ataku strzelając bramki. Jestem z niego bardzo zadowolony”. Sam Muller jak na razie nie chce wypowiadać się w tej kwestii, ale powinien sobie powoli robić nadzieję, iż być może niebawem będzie grał w wyjściowej jedenastce Bawarczyków. Może już w meczu na szczycie przeciw VfL Wolfsburgowi?
Komentarze