Wczorajszego późnego wieczoru odbyły się kolejne spotkania w ramach trzeciej w tym sezonie przerwy reprezentacyjnej. Tym razem w akcji mogliśmy oglądać jednego piłkarza Bayernu.
Anglia U-21 3:1 (1:1) Andora U-21
Wczorajszego wieczoru młodzieżowa reprezentacja Anglii do lat dwudziestu jeden podejmowała na własnym podwórku kadrą narodową Andory U-21.
Podopieczni Aidy'ego Boothroyda nie zawiedli oczekiwań i w pełnie zasłużenie pokonali swoich rywali na Molineux Stadium w Waterloo 3:1. Niemniej jednak warto podkreślić, że pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1.
Jeśli mowa o bramkach, to Anglików na prowadzenie w 27. minucie wyprowadził Jones, ale tuż przed przerwą na 1:1 zdołał jeszcze wyrównać Garcia. Mimo wszystko po zmianie stron Anglicy nie dali już za wygraną i dwukrotnie odnajdywali jeszcze drogę do siatki Andorczyków.
Raptem cztery minuty po wznowieniu gry trafieniem na 2:1 popisał się Wilmot, zaś nieco później kropkę nad i postawił Hudson-Odoi, który wykorzystał rzut karny (65'). Co prawda wynik mógł być znacznie wyższy, ale podopieczni Boothroyda zmarnowali bardzo wiele okazji bramkowych.
W przypadku powołanego z Bayernu Jamala Musiali, to 17-letni pomocnik rozpoczął spotkanie w Waterloo na ławce rezerwowych. Z kolei w 72. minucie utalentowany zawodnik bawarskiego klubu otrzymał szansę gry i zaliczył swój debiut w kadrze narodowej Anglii do lat 21.
Zanim Jamal powróci do Monachium, to 17 listopada o 20:25 Anglicy rozegrają jeszcze mecz w ramach eliminacji do Euro U-21 z Albanią U-21.
Komentarze