Dziś w nocy (czasu europejskiego) swoje drugie i ostanie zarazem spotkanie w ramach październikowej przerwy reprezentacyjnej rozegrali piłkarze kadry narodowej Niemiec.
Po wygranej z USA, podopieczni Juliana Nagelsmanna mierzyli się tym razem w Filadelfii z reprezentacją narodową Meksyku. Koniec końców sparing zakończył się remisem 2:2, po czym ekipa „Die Mannschaft” udała się w podróż powrotną do kraju.
Co do meczu towarzyskiego z Meksykanami, w pomeczowym wywiadzie dla niemieckich mediów swoje zdanie wyraził między innymi Jamal Musiala, który podkreślił, że zgrupowanie pozwoliło wprowadzić dobrą atmosferę do zespołu. 20-latek nie ma też wątpliwości, że w przyszłym miesiącu zawodnicy poczynią kolejny ważny krok.
− Meksyk był trudnym przeciwnikiem. Byli zwarci z tyłu i nie ułatwiali nam zadania. Mieliśmy dobre fazy, ale też takie, w których mogliśmy zagrać lepiej. Gdybyśmy byli ze sobą trochę dłużej, moglibyśmy zmienić wszystko inaczej. Te treningi dobrze wpłynęły na samopoczucie całego zespołu. Kolejny krok zrobimy w listopadzie – powiedział Musiala.
W tej samej rozmowie, utalentowany pomocnik odniósł się również do swojej współpracy z Florianem Wirtzem na boisko oraz odczuć po zgrupowaniu w Stanach Zjednoczonych.
− Bardzo dobrze mi się gra z Florianem na boisku, mamy wspólnie dużo radości z gry – mówił dalej pomocnik.
REKLAMA
− Graliśmy dobry futbol. Jeśli będziemy kontynuować krok po kroku i będziemy się poprawiać, będziemy grać naprawdę dobrą piłkę i staniemy się jeszcze lepszą drużyną. Wszyscy wracamy do domu z dobrymi uczuciami. W głębi duszy wiemy, że możemy być jeszcze lepsi. Ale to był dobry krok – podsumował Jamal Musiala.
Komentarze