W niedzielnym wydaniu niemieckiego tygodnika „Bild am Sonntag”, znajdziemy obszerny wywiad z obecnym szkoleniowcem RB Lipsk, czyli Julianem Nagelsmannem.
Opiekun klubu z Saksonii w dużej mierze odpowiadał na pytania związane ze swoją karierą oraz RB Lipsk. Niemniej jednak z racji nadchodzącego meczu na szczycie Bundesligi, nie zabrakło też tematów mających związek z ekipą rekordowego mistrza Niemiec.
Juliana Nagelsmanna zapytano wprost, czy znajdujący się od wielu miesięcy w doskonałej formie Robert Lewandowski przyprawia go o ból głowy. Niemiec nie ma wątpliwości, że Polak znacząco się rozwinął i jest wielkim zagrożeniem pod bramką.
– Czy Lewandowski przyprawia mnie o ból głowy? Nie! Ale nie ma co owijać w bawełnę - to, co robi ten człowiek, jest niezwykłe. W ciągu ostatnich dwóch, trzech lat znów się rozwinął. Zdobywa bramki lewą, prawą, głową, z rzutu wolnego lub strzału z dystansu. Trudno jest go całkowicie zatrzymać. Ale udało nam się to zrobić w pierwszym etapie – powiedział Nagelsmann.
W trakcie rozmowy z dziennikarzem „Bild am Sonntag”, trener Lipska odniósł się także do nieustannych plotek łączących go z posadą trenera Bayernu. Ponadto Nagelsmanna zapytano, czy rzekomy konflikt „Brazzo” z Flickiem ma korzystny wpływ na RBL i nadchodzący mecz na szczycie Bundesligi.
– Co do rzekomego konfliktu Flicka z Salihamidzicem, to nie wydaje mi się, żeby piłkarze Bayernu w ogóle się tym przejmowali. Widzieliście to w wygranym meczu ze Stuttgartem. Mnie też to nie obchodzi – mówił dalej.
– Posada w Monachium? Jestem trenerem RB Lipsk i mam kontrakt do 2023 roku. Nie denerwuje mnie fakt, że nie mam żadnej klauzuli, która pozwalałaby mi odejść. Podpisałem kontrakt z pełną świadomością – podsumował Julian Nagelsmann.
Komentarze