Letnie okienko transferowe w niemieckiej Bundeslidze trwa do 31 sierpnia. Do tego czasu należy spodziewać się jeszcze różnych ruchów transferowych − także w Bayernie.
Jak już doskonale wiemy „Bawarczycy” na ten moment wzmocnili skład trzema zawodnikami – mowa o takich piłkarzach jak Sven Ulreich, Dayot Upamecano oraz Omar Richards, którzy kosztowali FCB łącznie 42,5 mln €.
Mając na uwadze plotki i różne doniesienia prasowe, Bayern nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i w dalszym ciągu pracuje nad wzmocnieniami. Ostatnio przy okazji startu Bundesligi, osobie Juliana Nagelsmanna postanowili przyjrzeć się dokładniej dziennikarze „Bilda”, którzy opublikowali kilka ciekawych faktów związanych z nowym szkoleniowcem.
Jeden z nich dotyczy transferów. Jak wynika z informacji wspomnianego wyżej źródła, 34-latek publicznie wywiera niewielką presję w kwestii wzmocnień, jednakże wewnątrz klubu ma naciskać na transfery, jako że nie jest do końca zadowolony z wąskiej kadry swojego zespołu.
Niewykluczone, że tego lata na Allianz Arenę trafią Marcel Sabitzer oraz Amine Adli, nad którymi transferami Bayern ma pracować od pewnego czasu. Poniżej znajdziecie jeszcze kilka innych „faktów”, które zostały opublikowane przez „Bild”.
Dobry kumpel
Nagelsmann jest dla swoich podopiecznych niczym kumpel. Piłkarze mogą zwracać się do niego po imieniu. Julian często rozmawia z zawodnikami i jest bardzo wyluzowany w stosunku do gwiazd FCB. 34-latek wziął pod opiekę m. in. Sane, z którym często trenuje „po godzinach”.
Staranność i pełne oddanie pracy
Nagelsmann lubi wstawać wczesnym rankiem. Często jako pierwszy przyjeżdża na Saebener Strasse (krótko po 8:00) i odjeżdża dopiero po 19 lub 20. Trener FCB relaksuje się z kolei spędzając czas ze swoją rodziną i jeżdżąc na rowerze górskim.
Komentarze