Po tym jak w ostatnim meczu Ligi Mistrzów, piłkarze Bayernu ponieśli niespodziewaną porażkę, w mediach na trenera i cały klub spadła niemała fala krytyki.
Mistrzowie Niemiec nie podołali zadaniu i zostali pokonani przez swoich rywali z Hiszpanii na etapie 1/4 finału Ligi Mistrzów. Koniec końców pojedynek na El Madrigal zakończył się zwycięstwem Villarreal 1:0. Rewanż odbędzie się już w najbliższy wtorek.
Nie ulega wszelkiej wątpliwości, że cały Bayern, a zwłaszcza Julian Nagelsmann znajdują się obecnie pod ogromną presją, albowiem dla całego klubu awans do półfinału jest absolutnym minimum w tej edycji elitarnych rozgrywek Champions League.
Czy jednak trener monachijczyków musi martwić się o swoją przyszłość, mając na uwadze potencjalne odpadnięcie z LM w najbliższym tygodniu i porażkę w Pucharze Niemiec na etapie drugiej rundy na początku sezonu? Na to pytanie postanowili odpowiedzieć Christian Falk oraz Tobias Altschaeffl w podcaście „Bayern Insider”.
Posada Juliana niezagrożona
Dziennikarze informują, że niezależnie od tego, na jakim etapie Bayern zakończy swoją przygodę z Ligą Mistrzów, to posada trenera pozostanie niezagrożona. Tobias Altschaeffl zaznaczył, że nikt w klubie nie powinien kwestionować pracy Nagelsmanna. Nie ulega wszelkiej wątpliwości, że 34-latek jest wysoko ceniony przez zarząd FCB.
− Nie sądzę, aby ktokolwiek podważał stanowisko Nagelsmanna lub go kwestionował. Może wszystko będzie kwestionowane, ale nie kwestia trenerska i to, czy Nagelsmann jest właściwym trenerem – powiedział wczoraj Altschaeffl.
REKLAMA
− Bayern związał się z Nagelsmannem na długi czas, są również bardzo zadowoleni z jego publicznych wystąpień, a on nie musi się teraz martwić, nawet jeśli coś pójdzie nie tak w meczu z Villarrealem - co, miejmy nadzieję, nie nastąpi – podsumował dziennikarz.
Komentarze