Mistrzowie Niemiec pod wodzą Hansiego Flicka podejmowali w ubiegłą sobotę w ramach dziesiątej kolejki niemieckiej Bundesligi ekipę RB Lipsk, gdzie trenerem jest Julian Nagelsmann.
Koniec końców szalony mecz na Allianz Arenie zakończył się w pełni zasłużonym podziałem punktów i remisem 3:3. Jeśli mowa o bramkach dla klubu ze stolicy Bawarii, to na listę strzelców wpisywali się kolejno Jamal Musiala oraz dwukrotnie Thomas Mueller.
Podczas konferencji pomeczowej, na temat boju z „Bawarczykami” wypowiedział się szkoleniowiec „Byków”, czyli Julian Nagelsmann, który podkreślił, iż jest zadowolony z gry i postawy swoich podopiecznych w starciu z Bayernem.
− To był widowiskowy mecz. Obie drużyny dały z siebie wiele i zagrały bardzo dobrze. Jestem bardzo zadowolony z tego punktu. Chłopcy zasługują na uznanie za to, jak zagrali. Te dwie bramki Bayernu nieco mnie zirytowały, ale to jest właśnie jakość FCB − powiedział Nagelsmann.
− Ten mecz doda nam impetu w starciu z Manchesterem United. Dla drużyny to zawsze coś dobrego, kiedy grają takie dobre spotkanie przeciwko jednej z najlepszych drużyn na świecie. Mukiele, Upamecano i Konate pracowali dobrze, ale mimo to straciliśmy 3 bramki. Musimy nad tym popracować − dodał trener RBL.
Swojego głosu użyczył również Emil Forsberg, którego bez wątpienia możemy uznać za najlepszego piłkarza RB Lipsk na boisku w starciu z mistrzami Niemiec. Ponadto zadowolony ze zdobytego punktu jest pomocnik RBL − Marcel Sabitzer.
− To był świetny mecz pomiędzy dwoma drużynami, które chciały wygrać. Fantastycznie było się znaleźć na boisku. Dla takich meczów się żyje jako piłkarz! Jesteśmy dobrym zespołem, który zawsze myśli pozytywnie. Napięty terminarz nie zaprząta nam głów − dodał Forsberg.
− Dla neutralnych kibiców z pewnością był to ciekawy mecz. Obie drużyny grały otwarcie. Jesteśmy zadowoleni z wyniku. Nigdy nie wiesz co się może zdarzyć w Monachium. Nigdy wcześniej nie strzeliliśmy ani jednej bramki na Allianz Arenie, teraz nam się udało. Ale oczywiście naszym celem było zwycięstwo. Przeanalizujemy wszystko − podsumował Sabitzer.
Komentarze