Ratyzbona, Kaiserslautern, Augsburg, Dortmund, Wolfsburg - 6 zwycięstw, stosunek bramek 17:1. Bayern Monachium niczym walec rozjeżdzał kolejnych rywali i już jutro na Stadionie Olimpijskim w Berlinie zagra o pierwszą w historii niemieckiej piłki potrójną koronę.
Wszyscy jesteśmy łakomi i bardzo zmotywowani, aby zdobyć trzecie trofeum w tym sezonie - powiedział na konferencji prasowej Jupp Heynckes. Mamy wielką szansę na osiągnięcie czegoś wyjątkowego, czegoś co nigdy nie miało miejsca w historii niemieckiej piłki - wtórował mu Philipp Lahm. Głos zabrał również Manuel Neuer - Po zespole widać, że nadal jesteśmy głodni. To jest naprawdę duża przyjemność. Chcemy kontynuować, chcemy wygrać kolejne trofeum.
Po kacu z początku tygodnia nie ma już śladu. Powrót do normalności po triumfie na Wembley zajął od dwóch do trzech dni - zapewniał Heynckes. Ale od środy ponownie skupiamy się na finale Pucharu Niemiec. Jesteśmy zdolni do tego, aby przerzucić dźwignię, skoncentrować się na spotkaniu i wygrać.
Don Jupp zapewniał, że nie myśli o tym, że jutrzejszy mecz będzie jego ostatnim na ławce trenerskiej bawarskiego giganta - To mnie nie dotyczy. Moje myśli krążą w tym momencie wokół zespołu i przygotowań do meczu. Heynckes jest pewien, że dopiero podczas urlopu nadejdzie czas na sentymenty.
Pięćdziesiąte zwycięstwo Heynckesa w roli szkoleniowca w Pucharze Niemiec może dać mu pierwszy tytuł w tych rozgrywkach, zdobyty z perspektywy prowadzenia zespołu z wysokości ławki trenerskiej. Jako zawodnik puchar ten zdobył w 1973 roku. To nie jest tak, że to jest moją obsesją - powiedział. Dla szkoleniowca Monachijczyków priorytetem jest dobro zespołu i zdobycie potrójnej korony.
Do dyspozycji Heynckes nie będą kontuzjowani Toni Kroos oraz Holger Badstuber. Ponadto w kadrze meczowej zabraknie powołanych na Puchar Konfederacji Dantego oraz Luiza Gustavo. Emre Can przebywa obecnie na zgrupowaniu reprezentacji Niemiec U-21 na Cyprze, gdzie przygotowuje się do Mistrzostw Europy w Izraelu.
W miejsce Dantego do wyjściowej jedenastki wskoczy zapewne Daniel van Buyten. Belg pod skrzydłami Don Juppa stał się o klasę lepszym stoperem. Ostatni raz na boisku pojawił się w rewanżowym meczu półfinalym Champions League z Barceloną (3:0). 35-latek zagrał już w tym sezonie z VfB w rundzie rewanżowej - mecz na Mercedes-Benz Arena zakończył się zwycięstwem mistrza Niemiec 2:0.
Uznanie dla rywala okazał Bruna Labbadia - szkoleniowiec drużyny Szwabów i były zawodnik Bayernu. Korzystając z okazji chciałbym pogratulować Juppowi Heynckesowi oraz jego zespołowi. Jesteśmy tu jednak, aby wygrać. Bayern był zespołem z najwyższej półki w tym roku. Ale przed nami tylko jedno spotkania, w którym wydarzyć się może wszystko.
Początek spotkania już jutro o godzinie 20:00. Transmisja na ogólnodostępnym ARD (początek studia o 19:30, ekspertem Mehmet Scholl) oraz Orange Sport.
Przewidywane składy według magazynu kicker:
Neuer - Lahm, Boateng, van Buyten, Alaba - Javi Martínez, Schweinsteiger - Robben, Müller, Ribéry - Mandzukic
Ulreich - G. Sakai, Tasci, Niedermeier, Molinaro - Gentner, Boka - Harnik, Traoré - Maxim - Ibisevic
Źródło:
sky
Komentarze