Kilka dni temu Bayern podejmował na własnym podwórku Sevillę FC. Pojedynek w ramach rewanżu 1/4 finału Ligi Mistrzów zakończył się bezbramkowym remisem.
Jak dobrze wiemy pierwszy mecz na obiekcie hiszpańskiego zespołu w stolicy Andaluzji zakończył się zwycięstwem „Bawarczyków”, którzy pokonali swoich rywali 2:1 po samobójczym trafieniu Jesusa Navasa oraz Thiago Alcantary.
Głos w sprawie tego dwumeczu zabrał ostatnio pomocnik Sevilli i strzelec samobója w pierwszym starciu, czyli Jesus Navas. Zdaniem doświadczonego Hiszpana jego zespół w obu pojedynkach nie miał szczęścia.
− Zabrakło nam bramki, gdybyśmy zdobyli gola, to ich plany skomplikowałby się. Jestem jednak wdzięczny z postawy naszych kibiców, którzy dali z siebie w Monachium wszystko – powiedział Navas.
− W tych dwóch spotkaniach mieliśmy po prostu pecha. Mimo wszystko musimy kroczyć dalej – podsumował pomocnik Sevilli.
Swojego kolejnego rywala Bayern Monachium pozna już dziś o 13:00, kiedy to odbędzie się losowanie par półfinałowych – w grze pozostaje obrońca tytułu Real Madryt, AS Roma oraz Liverpool.
Komentarze