Jak się okazuje najświeższe akcji "antyneuerowskie" wcale nie wpływają na nowy naybtek FCB Manuela Neuera. Były zawodnik Schalke 04 Gelsenkirchen w spokoju podchodzi do wybryków kilkudziesięcioosobowej grupki fanatyków Bayernu.
Przed rozpoczęciem przygotowań do nowego sezonu odbyła się prezentacja piłkarzy na Allianz Arena. Wówczas "wielu kibiców serdecznie mnie przywitało. FC Bayern ma ponad 165 000 członków, więc jeśli garstka 30 osób robi takie akcje nie jest to dla mnie żadnym problemem. Jeśli taka sytuacja byłaby w przypadku 100 000, dałoby mi to do myślenia. Jednak teraz w ogóle mnie to nie rusza" powiedział 25-letni zawodnik bawarskiego klubu.
Neuer nie boi się konfrontacji z oponentami. Jak sam mówi, "jeśli będzie taka potrzebam to jestem do ich dyspozycji naturlanie". W podobnej sytuacji był Franck Ribery, który zdenerwował fanów ubierając niebieskie korki. "Gram w tym, co mi przekazuje sponsor. Zresztą wszystkie rzeczy, które od niego otrzymujemy mają kolory, które są w barwach Bayernu".
Szefostwo Bawarczyków jest pod wrażeniem tego, w jaki sposób Neuer zareagował na całą sytuację, jednak sam piłkarz nie robi z tego wielkiej sprawy. "Nie można się tego nauczyć. Jestem zawodowym piłkarzem, bramkarzem i mam pewną pracę do wykonania. Dlatego też nie tracę czasu na zamartwianie się rzeczami bez znaczenia. Oczywiście, ostatnie miesiące przyniosły ekstremalne momenty, które dawały dużo do myślenia, ale dzięki temu nabyłem kolejnych doświadczeń. Pomimo tego postawiłem na siebie, na tytuły. Mogę więc powiedzieć - to była właściwa droga".
Nowy bramkarz FCB ma ważny kontrakt do 2016 roku i w tym czasie chce osiągnąć jak najwięcej możliwe. "Mój głód sukcesów jest ogromny. Mam na koncie tylko jedno osiągnięcie, Puchar Niemiec w barwach FC Schalke. Widziałem jak super się układa gra w naszej drużynie, więc wierzę, że tutaj zdobędę ich znacznie więcej" dodał Manu.
www.tz-online.de
Komentarze