Dzieje się ostatnio u Manu Neuera. Po tym jak niemiecki golkiper odniósł kontuzję, która wykluczyła go z gry do końca sezonu, gruchnęła wiadomość, że sternicy Bayernu zwolnili jego bliskiego przyjaciela - Toniego Tapalovica.
To było duże zaskoczenie nie tylko dla kibiców, ale również dla wszystkich w klubie. Manuel Neuer po raz pierwszy opowiedział o tym jak zniósł tamte - trudne dla niego - chwile.
- To był cios. Czułem jakby wyrwano mi serce. To było najbardziej szalone uczucie w mojej całej karierze. A doświadczyłem naprawdę wiele.
- To przyszło znikąd. Dla Toniego również. Nie rozumiałem tego. Zwaliło mnie to z nóg. Wszyscy w grupie bramkarzy tak czuli. Pojawiły się łzy - komentował 36-latek.
- Chcemy być inni w Bayernie, chcemy tworzyć rodzinę. I potem dochodzi do takiej sytuacji, jakiej tutaj jeszcze nie doświadczyłem. To wielka szkoda dla wszystkich: dla klubu, dla Tapy, trenerów i dla wszystkich bramkarzy, ze mną włącznie - dodał.
W międzyczasie pojawiło się sporo plotek jakoby jednym z czynników, które stały za zwolnieniem Tapalovica, była jego relacja z Alexem Nuebelem. Neuer nie dostrzega, aby między tą dwójką był jakikolwiek problem.
- Tapa był odpowiedzialny za jego transfer do Monachium. Widział go w Schalke i polecił - powiedział Neuer.
Komentarze