Kilka dni temu (we wtorek) niemiecka reprezentacja narodowa mierzyła się w pojedynku Ligi Narodów z Francją. Ostatecznie podopieczni Joachima Loewa zostali pokonani 2:1.
Mimo dobrej postawy i przyzwoitej gry Niemcy nie podołali zadaniu i zaliczyli drugą porażkę z rzędu (wcześniej nasi sąsiedzi zza Odry polegli 3:0 w starciu z Holendrami). Na ten moment niemiecka reprezentacja po trzech kolejkach w Lidze Narodów zajmuje ostatnie miejsce w grupie z dorobkiem jednego punktu.
Nie wszyscy jednak godnie przyjęli porażkę – jak można się domyślać kibice „Die Mannschaft” byli mocno rozczarowani grą swoich rodaków. Co więcej po meczu obecni w Paryżu fani Niemiec wywiesili baner, na którym zawarto napis: „W końcu druga Dywizja, DFB!”.
Zgodnie ze zwyczajem po meczu Manuel Neuer jako kapitan poprowadził swoich kolegów z zespołu pod trybunę gości, aby podziękować swoim kibicom za doping i ich wsparcie w czasie całego spotkania. Nie wszyscy jednak dobrze przyjęli wywieszony baner…
Grający na pozycji prawego obrońcy w Bayernie – Joshua Kimmich – uniósł kciuki w górze i z grymasem na twarzy zaczął „dziękować” fanom niemieckiej reprezentacji. Widząc to Manuel Neuer zareagował błyskawicznie i odciągnął swojego młodszego kolegę na bok, aby uniknąć eskalacji konfliktu.
Kimmich posłuchał swojego kapitana, ale zmarszczył twarz, dając do zrozumienia, że jest wściekły. W dalszym ciągu spoglądając na twarz 23-latka można było dostrzec, że młody piłkarz chce wyrazić całe swoje rozczarowanie. Wedle dalszych informacji „AZ” zawodnik wyglądał na bardzo spiętego (już nawet podczas hymnu wydawał się być ponury).
− Jako szóstka Joshua zawsze napierał na swoich rywali, pracował bardzo ciężko i czasami był aż nadgorliwy. Odznaczał się nie tylko idealnymi podaniami, ale i wysoką częstotliwością odbiorów piłki. Często faulowany, zawsze dyspozycyjny piłkarz, który grał w 33 z 34 ostatnich meczach kadry – możemy przeczytać w analizie pomeczowej.
Komentarze