Od momentu finału Ligi Mistrzów w Lizbonie minęło już kilka miesięcy. Jednego możemy być pewni − data 23 sierpnia 2020 roku już na zawsze zapadnie w naszej pamięci.
Niemiecki dziennik „Bild” ruszył niedawno z nową serią, która poświęcona jest wspomnieniom piłkarzy rekordowego mistrza Niemiec z minionego sezonu i nie tylko.
Tym razem swojego głosu użyczył kapitan i numer jeden w bramce bawarskiego klubu, czyli Manuel Neuer, którego parady podczas turnieju w Lizbonie w dużej mierze zapewniły triumf. 34-latek odniósł się m. in. do swoich obron w finale z PSG czy emocji, kiedy wznosił trofeum.
− Nie chodzi tylko o jedną konkretną obronę. W tak zaciętym zwycięstwie 1:0, rzadko się zdarza, aby była tylko jedna niesamowita akcja. Dla mnie z pewnością obrony strzałów Neymara i Mbappe w pierwszej połowie były wyjątkowe – powiedział Neuer.
− Ten finał nie różnił się niczym w porównaniu do finału mistrzostw Świata w 2014 roku – możesz być pewnego swego dopiero wtedy, kiedy sędzia zagwiżdże po raz ostatni. Wtedy spada cała presja i możesz w końcu uwierzyć, czego dokonałeś z kolegami – mówił dalej.
− To był dla mnie bardzo, ale bardzo wyjątkowy moment, kiedy wzniosłem trofeum. Bez wątpienia. W końcu od finału w 2013 roku minęło sporo czasu – dodał kapitan FCB.
REKLAMA
Niemiec nie ma również wątpliwości, że pod względem emocji zwycięstwo w finale w 2020 roku nie było tak piękne jak w 2013 roku, ale mimo wszystko cały zespół miło będzie wspominał turniej w Lizbonie. Zgodnie z tradycją każdy z piłkarzy zabrał też sobą kawałek siatki z bramki.
− Ten finał w 2020 roku nie był piękniejszy, niż ten w 2013 roku. Z prostego powodu – zabrakło trochę emocji, ponieważ kibiców nie było na stadionie. Jednak podobnie jak w 2013 roku zabrałem ze sobą kawałek siatki z bramki – podsumował Manuel Neuer.
Komentarze