W mediach coraz głośniej jest o superszybkim powrocie Rooneya do składu Manchesteru United już na mecz z Bayernem w przyszłą środę. Jednak czy jest to realne? Anglik znany jest z szybkiej regeneracji po kontuzjach i wręcz błyskawicznych powrotów do zdrowia. 24 latek chciałby wspomóc swoich kolegów z drużyny, szczególnie po ostatniej porażce z Chelsea na własnym boisku.
We wtorkowym spotkaniu kontuzjowane zostało jedno z wiązadeł, a pierwsze prognozy mówiły o 2, 3 tygodniach przerwy. Wpisanie Weynea do kadry meczowej i wprowadzenie na boisko na końcowe minuty wydaje się być realne, w przeciwieństwie do gry od pierwszego gwizdka.
O wiele lepiej wygląda sytuacja Arjena Robbena. Holender nawet nie wyruszył na podróż do Gelsenkirchen, po tym, jak tydzień temu doznał kontuzji łydki w meczu ze Stuttgartem. Manager Bayernu Christian Nerlinger – na mecz z Schalke nie braliśmy go nawet po uwagę. Mamy jednak nadzieje, że w środę znów zagra.
Żeby doszło to do skutku Bawarczycy próbują WSZYSTKIEGO! Tak jak wczoraj, gdy Robbenem opiekowały się 3 osoby: masażysta Fredi Binder oraz trenerzy fitness Thomas Wilhelmi i Darcy Norman.
Uda się powrót Robbena na środowe - szlagierowe spotkanie w Manchesterze?
Z powrotu bardzo ucieszyłby się z całą pewnością Uli Hoeneß – w zeszłym roku mówiło się, że bez Francka Riberyego Bayern jest nic nie wart. W ostatnich tygodniach to samo słyszałem w odniesieniu do Robbena. Już niedługo będziemy mieli Robbena ORAZ Riberyego! Zobaczymy co wtedy będzie…
Źródło: bild.de
Komentarze