Kilka tygodni temu Bayern Monachium przedłużył kontrakt z Nilsem Petersenem podkreślając wiązane z nim nadzieje. Jednocześnie, młody napastnik udał się na wypożycznie do Werderu Bremy, gdzie miał zbierać cenne doświadczenie. Zapowiadało się na powtórkę scenariusza przez jaki przechodzili Toni Kroos, Philipp Lahm czy David Alaba.
Okazuje się jednak, że Nils może już nie wrócić do Monachium.
"W kontrakcie jest zapis, że mam wrócić 30. czerwca, ale to gdzie będę grał zależy od wielu czynników" - powiedział Petersen w rozmowie z oficjalną stroną Bremeńczyków - "Z tego powodu nawet nie myślę o następnym sezonie. Moim życzeniem jest strzelenie tak dużo bramek jak tylko będzie to możliwe. Ten czynnik ma również wielkie znaczenie".
"Jeżeli strzelę tylko pięć bramek w tym sezonie, to nie będzie potrzeby wracać do Bayernu. Wtedy będę mógł usunąć Monachium z mojego GPSu".
Petersen przyszedł do Monachium w 2011 roku, po wspaniałym sezonie w barwach Energie Cottbus w 2.Bundeslidze. Przez ostatni rok zagrał zaledwie 9. spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech i zdobył dwie bramki.
Komentarze