W pierwszej drużynie rekordowego mistrza Niemiec możemy wyróżnić kilku zawodników, których umowy wygasają latem przyszłego roku.
Jednym z tych zawodników jest Leroy Sane, który do klubu ze stolicy Bawarii trafił latem 2020 roku z Manchesteru City. Póki co ciężko jest powiedzieć, jaka przyszłość czeka skrzydłowego w Monachium.
Wczoraj po meczu z RB Lipsk, niemiecki pomocnik został zapytany przez dziennikarza, czy wyobraża sobie pozostanie na dłużej w FCB i jak ogólnie podchodzi do kwestii swojej przyszłości. Jak sam podkreślił – obecnie skupia się na jak najlepszych występach i grze.
− Tak, chcę zostać na dłużej w Bayernie – skomentował Sane.
− Wyraziłem już swoją opinię na ten temat i Max Eberl również wiele powiedział w tej kwestii. Rzeczy układają się dobrze i zobaczymy, jak to dalej będzie. Musimy poczekać. Chcę po prostu grać i pomagać drużynie w zwyciężaniu – mówił dalej.
Jak z kolei donosi dziennik „Bild”, póki co nie odbyły się jeszcze żadne rozmowy z zawodnikiem w sprawie jego dalszej przyszłości. Niemniej jednak niedawno sam zdradził też, że pieniądze nie są dla niego najważniejsze.
− To, ile zarabiam, nie jest moim priorytetem. Szczerze mówiąc, nie zastanawiałem się nad tym. Chodzi o ogólny pakiet. Jak wygląda moja pozycja? Jak widzi mnie klub? Jaka jest filozofia gry? Czy możemy razem osiągnąć coś wielkiego, jak wygranie Ligi Mistrzów? To są rzeczy, które są dla mnie najważniejsze – podsumował Leroy Sane.
Komentarze