Bastian Schweinsteiger był jednym z tych, którego wkład w zwycięstwo w Brazylii reprezentacji Niemiec był największy. Symbolem jego walki i poświęcenia było rozcięcie i krwawienie pod okiem po finale z Argentyną. Teraz jednak wicekapitan Bayernu musi dłużej dochodzić do siebie, a wielu zadaje sobie pytanie kiedy w końcu 30 latek wróci na boisko do w miarę regularnych występów?
W czym jednak leży główny powód absencji Schweinsteigera? Odpowiedź brzmi - więzadło rzepki w lewym kolanie plus przemęczony organizm. O ile z przemęczeniem można poradzić sobie dość przewidywalnie to kwestia kolana ciągnie się od dłuższego czasu i w zasadzie nikt nie jest w stanie przewidzieć i jasno odpowiedzieć jak dalej to się będzie rozwijało. Przy okazji meczu z Preussen Munster, zapytany o swego podopiecznego trener Guardiola odpowiedział jasno - "w tej chwili Bastian właściwie nie robi nic".
Wiadomo już, że Schweinsteiger opuści nie tylko najbliższy mecz pierwszej kolejki Bundesligi, ale również to, że jego nieobecność potrwa "kilka tygodni" - i znowu, trudno określić ile konkretnie. Jego występy w najbliższym towarzyskim meczu Niemców z Argentyną we Frankfurcie 3 września, oraz ze Szkocją w ramach el. ME w Dortmundzie są wykluczone. Jak doniósł niedawno "Bild", już od wielu miesięcy Schweinsteiger mógł grać m.in. dzięki zastrzykom uśmierzającym ból. Co na tę dolegliwość radzi Christoph Metzelder, który w swojej karierze kilkakrotnie zmagał się z problemami z kolanem? Spokój i odpoczynek. Operacja jest skomplikowana i dochodzenie do siebie po niej oraz rehabilitacja w tym przypadku trwają ok roku i zawsze jest ryzyko niepowodzenia. Najlepszym wyjściem zatem jest odpoczynek, regeneracja i zagojenie się więzadła oraz rzepki w kolanie. W innym przypadku będzie to wyglądało podobnie jak w ostatnich 2-3 latach, kiedy to Bastian pauzował 2-3 miesiące, potem znowu grał z bólem, wracał do siebie, a potem znowu przerwa.
Podsumowując, nie powinniśmy być zaskoczeni jeśli zobaczymy Schweisteigera w optymalnej dyspozycji na boisku dopiero w rundzie rewanżowej, a więc w styczniu - lutym 2015 roku.
Komentarze