Po kilku tygodniach ciągłej niepewności, w końcu rozjaśniła się przyszłość nowozelandzkiego pomocnika Bayernu Monachium – Sarpreeta Singha.
Pomocnik co prawda był już jedną nogą w Werderze Brema, ale po wykonanych badaniach medycznych, bremeńczycy zrezygnowali z transferu, albowiem kontuzja Sarpreeta wymagała jeszcze wielotygodniowego leczenia.
Teraz jednak temat przyszłości Singha został wyjaśniony – Bayern poinformował za pośrednictwem swojego oficjalnego serwisu, że 23-latek przedłużył kontrakt z FCB do końca czerwca 2024 roku oraz został ponownie wypożyczony na cały sezon do ekipy Jahn Regensburg z 2. Bundesligi.
− Po tym jak transfer Sarpreeta do Werderu Brema w Bundeslidze nie wypalił i musiał wziąć kilka tygodni wolnego z powodu kontuzji, jesteśmy bardzo szczęśliwi, że może wrócić do znajomego środowiska – powiedział Jochen Sauer.
− Wszyscy jesteśmy w klubie przekonani, że w Regensburgu, Sarpreet wróci do swojego dawnego poziomu – podsumował szef Campusu.
W trakcie sezonu 2021/22 w Regensburgu, Nowozelandczyk rozegrał w sumie 27 spotkań, w których to strzelił 6 bramek oraz zanotował 9 asyst. Niewykluczone, że wynik ten mógłby być lepszy, gdyby nie kontuzja zapalenia kości łonowej, która dokuczała Singhowi w ostatnich miesiącach kampanii ligowej.
Sapreet Singh
23-letni dziś pomocnik trafił do Bayernu II latem 2019 roku z Wellington Phoenix. Singh przez większość czasu grał dla drugiej drużyny, jednak w sezonie 2019/20 dwukrotnie otrzymał szansę gry u Hansiego Flicka w Bundeslidze. Licząc występy dla wszystkich zespołów FCB, mówimy o 40 meczach, 10 bramkach, 7 asystach i 4 tytułach.
Komentarze