Dokładnie wczoraj na Signal Iduna Park w Dortmundzie odbył się pojedynek ligowy pomiędzy miejscowym BVB a gośćmi z Bayernu Monachium.
Koniec końców zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec mimo prowadzenia 2:0, dali sobie strzelić 2 bramki i zremisowali tylko 2:2 z Borussią Dortmund.
Po zakończeniu meczu, na temat remisu wypowiedział się prawy obrońca monachijczyków, czyli Benjamin Pavard. Francuz przyznał, że piłkarze są rozczarowani i źli, jednakże wszyscy bez wyjątku muszą teraz skupić się na kolejnych wyzwaniach i spoglądać w przyszłość.
− Sami na siebie jesteśmy źli po tym spotkaniu, tak nie powinno być. Prowadziliśmy 2:0, a potem pozwoliliśmy im strzelić 2 bramki, dwie niepotrzebne bramki – powiedział Pavard.
− Musimy jednak przyznać to szczerze i pogratulować BVB, bo nie poddali się i walczyli do samego końca. Teraz naszym zadaniem jest skupić się na naszych kolejnych wyzwaniach i pojedynkach. Musimy patrzeć w przyszłość – dodał.
− Nie ulega wątpliwości, że potrafimy i musimy grać lepiej w takich meczach, stać nas na więcej. Wszyscy jesteśmy wściekli po tym remisie, ale musimy kroczyć dalej przed siebie. Czasami są takie mecze, kiedy nie grasz dobrze, ale wtedy musisz mimo wszystko wiedzieć, jak zdobyć 3 punkty i dowieźć je do samego końca – podsumował Benjamin Pavard.
REKLAMA
Piłkarze Bayernu Monachium po rozegraniu dziewięciu kolejek zajmują obecnie trzecie miejsce w tabeli niemieckiej Bundesligi z dorobkiem 16 oczek. Strata mistrzów Niemiec do prowadzących w tabeli Unionu i Freiburgu wynosi 1 punkt (berlińczycy i fryburczycy swoje mecze zagrają dopiero dziś).
Komentarze