FC Bayern pewnie awansował do finału turnieju Telekom Cup, który w tym roku rozgrywany jest na Borussia-Park w Mönchengladbach. W drugim półfinale rekordowy mistrz Niemiec i zdobywca potrójnej korony z ubiegłego sezonu rozbił Hamburger SV 4:0 (1:0) w spotkaniu, które rozegrane zostało w formule 2x30 minut. W związku z tym Bawarczycy zmierzą się jutro o 18:30 w finale turnieju z Borussią Mönchengladbach, która pokonała w pierwszym półfinale swoją imienniczkę z Dortmundu 1:0 po bramce Filipa Daemsa z rzutu karnego w ostatniej minucie spotkania.
REKLAMA
W pierwszym poważnym sparingu w trakcie trwającego jeszcze okresu przygotowawczego Pep Guardiola postawił na następującą jedenastkę. Dostępu do bramki bronił Starke, a przed nim Lahm, Boateng, van Buyten i Alaba. Funkcję jedynego defensywnego pomocnika pełnił nowo przybyły Thiago. Kwintet ofensywny tworzyli Shaqiri, Ribéry, Pizarro, Kroos oraz Mandzukic.
Monachijczycy od samego początku narzucili rywalowi swój styl gry i bezsprzecznie byli stroną dominującą. Pierwsza okazja przyszła w 11. minucie, ale strzał Pizarro znakomicie sparował bramkarz HSV, Jaroslav Drobny. Czech zaledwie minutę później po raz kolejny, tym razem dwukrotnie powstrzymał popularnego Pizzę, ale wtedy z odsieczą przybył Jérôme Boateng i skierował piłkę do siatki (12.). Zdecydowanej przewagi z pierwszej połowy nie udało się Bawarczykom przełożyć na klarowne sytuację. Najlepszą w 26. minucie ponownie zmarnował Pizarro, który zaprzepaścił znakomite podanie Thiago Alcántary.
Obie drużyny przystąpiły do drugiej połowy w niezmienionych składach. Zawodnicy HSV starali się wywierać na piłkarzach Dumy Bawarii zdecydowanie większą presję, ale nie przełożyło się to na sytuacje pod bramką Toma Starke. Po drugiej strony boiska znakomitą akcję Thiago oraz Ribéry'ego wykończył strzałem do pustej bramki Mario Mandzukic (41.).
Zaledwie trzy minuty później strzałem sprzed pola karnego popisał się Toni Kroos, podwyższając wynik spotkania na 3:0 (44.). Ta akcja jest idealnym przykładem jak efektowanie oraz efektywnie można wyjść spod presingu rywala przed własnym polem karnym. Wynik spotkania ustalił w 52. minucie Thomas Müller, który wykorzystał precyzyjne dośrodkowanie Philippa Lahma.
Warto wspomnieć, że w pięcioletniej historii Telekom Cup nigdy nie padł tak wysoki wynik.
Hamburger SV - FC Bayern 0:4 (0:1)
Hamburger SV: Drobny - Sala, Sobiech, Westermann, Jansen - Badelj, Arslan - Beister, Van der Vaart, Ilicevic - Zoua
FC Bayern: Starke - Lahm, Boateng (48. Kirchhoff), Van Buyten, Alaba - Thiago (48. Hojbjerg) - Kroos, Pizarro (42. Robben), Ribéry, Shaqiri (53. Green) - Mandzukic (42. Müller)
Ławka: Neuer, Rafinha, Contento, Weihrauch, Dante, Martínez, Luiz Gustavo
Sędzia: Christian Dingert (Lebecksmühle)
Widzów: 50.000
Bramki: 0:1 Boateng (12.), 0:2 Mandzukic (41.), 0:3 Kroos (44.), 0:4 Müller (52.)
Żółte kartki: Badelj / -
Źródło:
sky
Komentarze