Drzwi szatni otworzyły się o godzinie 10:20 i jako pierwszy z niej wyszedł Willy Sagnol, który oficjalnie rozpoczął zajęcia FC Bayernu w roku 2008. Po zimowym urlopie trener Ottmar Hitzfeld wraca do pracy ze swoimi podopiecznymi. W strugach deszczu szkoleniowiec FCB miał do dyspozycji 19 zawodników, w tym nowy nabytek Breno. Zabrakło jedynie rekonwalescenta Marcella Jasnena, a także Francka Riberyego, Daniela van Buytena i Lukasa Podolskiego. Ostatnich trzech zawodników dopadła lekka grypa, ale już jutro mają powrócić do ćwiczeń. "Nalegałem na to, aby wszyscy zjawili się punktualnie" powiedział Uli Hoeness na konferencji prasowej. "To był pierwszy pozytyw" stwierdził z kolei Ottmar Hitzfeld, który wyraźnie ucieszył się z powrotu do treningów po dwóch i półtygodniu przerwy. "To dobre uczucie przyjść znów na Saebener Strasse, zobaczyć zespół i zarzą. Mam teraz 22 dni na przygotowanie zespołu do walki w drugiej części sezonu" mówi Generał. "Cieszę się na najbliższe pięć miesięcy" dodał trener FCB, "możemy zdobyć trzy troefa. To jest ogromna motywacja dla mnie".
Hitzfeld znowu "Generałem"
Zdaniem Hitzfelda, w pierwszej rundzie Bayern pokazał, "że jesteśmy na dobrej drodze, aby osiągnąć nasze cele". Najbliżśzy cel FC Bayernu to pojedynek w Pucharze Niemiec z Wuppertalerem SV. Aby wypaść w tym pojedynku dobrze, Bawarczycy muszą się dobrze przygotować, a pomoć w tym ma obóz w hiszpańskiej Marbelli (13.-20. styczeń).
Każdy z zawodników miał do wykonania podczas przerwy indywidualny program treningowy. "Wychodzę z założenia, że każdy wywiązał się ze sowich zadań" powiedział Ottmar. "Będę surowo prowadził mój zespół" zapewnia Generał.
Już przed samymi zajęciami w szatni Hitzfeld odbył rozmowę na temat "kodeksu zachowania". Dyscyplina jest bardzo ważna, o czym Hitzfeld zakomunikował zespołowi. "Nie możemy doprowadzać do konfliktów wewnątrz zespołu. Jeśli nam ta sztuka się uda to jestem przekonany, że w zbliżającej się rundzie będziemy odnosić sukcesy".
Aby odnosić sukcesy potrzebne jest dobre przygotowanie. I właśnie po to Ottmar Hitzfeld do współpracy zaprosił naukowca sportowego Riccardo Proiettiego, który ma zadbać o urozmaicony program. Po siłowych i kondycyjnych zajęciach przyszedł czas na m.in. bieganie z piłkami lekarskimi, gierki i biegi długodystansowe, a także taktycze elementy gry.
Motywacja do pracy
Dokładnie o godzinie 11:50 zakończył się pierwszy trening Bayernu w roku 2008. W najbliższych dniach zajęcia odbywać się będą dwa razy dziennie, a ogrom pracy wcale nie przeraża zawodników z Monachium. "Patrzyłem na twarze piłkarzy i widziałem, że każdy z nich jest umotywowany" powiedział menedżer Bawarczyków.
Źródło:
Komentarze