Kiedy po meczu Felix Magath siedział ze swoimi piłkarzami w szatni, wszyscy musieli się czuć jak podczas kiepskiego filmu. Od samego początku Monachijczycy dawali gazu, byli strona przeważająca i mieli więcej szans podbramkowych, ale bramki strzelali niestety piłkarze z Aachen.
"Kiedy udaliśmy się do szatni nie mieliśmy pojęcia, dlaczego jest 0:3. Byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną" – powiedział bezradny Roy Makaay w dniu odpadnięcia Bayernu z Pucharu Niemiec. Na koniec ciekawej partii Bawarczycy przegrali 2:4. Obu stronom kibicowało ok. 21000 kibiców, którzy na pewno szybko nie zapomną o tym pięknym widowisku.
Statystyki ukazują miażdżącą przewagę Bayernu
31:13 strzałów na bramkę, 12:1 rzutów rożnych i 20:8 dośrodkowań – te liczby pokazują dobitnie przewagę Bayernu, której zaprzeczyć nie chciał nawet trener Aachen – "Bayern miał bardziej klarowne szansy na bramki, u nas wszedł każdy strzał". Mark van Bommel dodał – "wypracowaliśmy sobie tyle okazji, że tak naprawdę ten mecz musielismy wygrać".
Holender przybliżył swoja drużynę pięknym golem na 2:3 w 68 minucie do remisu. Laurentiu Reghecampf (11./39.) jak i Marius Ebbers (44.) strzelili bramki na 3:0. Lukasowi Podolskiemu (47.) udała się bramka na 1:3 zaraz po tym jak został wprowadzony na boisku po zmianie stron. Zamiast zasłużonego remisu, kibice ujrzeli jednak bramkę na 2:4 Jana Schaudrauffa (90.).
Hoeneß opanowanie o reporterze
"Ogólnie rzecz biorąc jesteśmy smutni, ale drużynie nie wolno robić wyrzutów" - powiedział po meczu Uli Hoeneß. Jedynie zmarnowanie szans dało managerowi wiele do myślenie. "Powinniśmy po 15 minutach już 3:0 prowadzić, obeszliśmy się jednak bardzo bezmyślnie z naszymi 100% szansami. To się na nas zemściło".
Zaciekle bronił się Hoeneß przez zarzutami pewnego reportera, który wypowiadał się o „koszmarnej” rundzie jesiennej w wykonaniu Bayernu. "Z takimi głupimi pytaniami nie ma pan po co tu nawet przychodzić" – powiedział Hoeneß i dodał – "w LM nie przegraliśmy ani jednego meczu, mamy z 3 punktami straty duże szanse na mistrzostwo, nie można w żadnym wypadku mówić o słabej rundzie".
Seria zwycięstw od Aachen do Aachen
Ciężko było na pewno, to wie nawet Hoeneß i wszyscy pozostali w FC Bayernie. Przy wygranej w Aachen Bayern mógliby mówić o dobrej rundzie jesiennej. Jednak nawet po odpadnięciu w Pucharze Niemiec nie pozwoli sobie Hoeneß zepsuć nastrojów świątecznych.
"Teraz po prostu przegraliśmy i wcale nie jest aż tak źle". 14 meczy pod rząd i 2 finały wygrał Bayern w Pucharze Niemiec. Jak i 3 lata temu tak i teraz stacja końcową dla Bayernu w drodze do Berlinu stało się Aachen.
Bayern planuje atak na szczyt
"Odpadliśmy i nie możemy obronic tytułu, takie rzeczy się zdarzaja" – powiedział Magath. Trener Bayernu pożegnał się ze swoimi piłkarzami, po nocnym locie do Monachium, na 2 tygodniową przerwę świąteczną, zanim znów się z nimi spotka – 4.01.2007 na obozie treningowym w Dubaju. Tam mają być utworzone fundamenty pod dobrą grę w rundzie wiosennej.
"Teraz troszkę odpoczniemy, a następnie zaatakujemy" – powiedział van Bommel. I na dodatek z lepszymi założeniami. "Po przerwie bożonarodzeniowej pojedziemy na przygotowanie z kompletną kadrą, w przeciwieństwie do mijającej rundy" - zapowiedział Magath i dodał - "znów będziemy mistrzem Niemiec".
dla fcbayern.de relacjonuje: Dirk Hauser / Tłumaczył: Michał Jeziorny
Źródło:
Komentarze