Gdy Philipp Lahm po meczu Hamburg SV - Bayern Monachium rozmawiał z dziennikarzami, za jego plecami przebiegł Sebastian Deisler, który nie ukrywał satysfakcji z wyniku meczu. Pomocnik Bawarczyków skierował się do szatni, gdzie krzyczał z radości. Wszyscy obecni doskonale wiedzieli: Sebastian Deisler powrócił! Siedem dni po spotkaniu z VFB Stuttgart, kiedy to rozegrał 18 sekund 26-letni piłkarz otrzymał szansę występu na AOL Arena przez 45 minut. Przy stanie 0:1 dla gospodarzy "Basti-Fantasti" na placu gry zastąpił Andreasa Ottla. Okazało się to fenomenalną decyzją Felixa Magatha: Deisler błyszczał radością z kopania piłki, przeglądem gry i genialnymi podaniami, które otworzyły napastnikom Bayernu drogę do bramki HSV.
Genialne wejście
"Sebastian pokazał dzisiaj, że kiedy tylko jest zdolny do gry, jest graczem klasy światowej" mówił o swoim koledze Lahm, który podkreślał jego "wyśmienite osiągnięcie". Franz Beckenbauer idzie jeszcze dalej: "To była legendarny mecz w jego wykonaniu."
Deisler już 12 minut po swoim wejściu pokazał na co go stać. Po prawej stronie otrzymał górne podanie. Piłkę przyjął na klatkę piersiową, czym zmylił Atoubę, a następnie minął Piotra Trochowskiego, by zaraz mimo asysty przeciwników zagrać świetną futbolówkę do Roya Makaaya, który nie miał problemów z pokonaniem golkipera HSV. "Podanie na 1:1 było genialnie" powiedział Holender.
Odwaga przyjdzie w przyszłości
Jak wiele pomysłu do gry wniósł Sebastian, sam zawodnik udowodnił to w 79. minucie. Dzięki jego bardzo mądremu rozegraniu piłki w polu karnym Claudio Pizarro nie pozostało nic inngo jak zdobyć zwycięską bramkę. Nie ma więc co się dziwić, że pochwały słychać z każdej strony. "Strasznie się ucieszyłem z jego występu" mówił po spotkaniu Uli Hoeness, który jak nikt inny wie co znaczy doznać bardzo groźnej kontuzji.
"To że zagrał tak świetnie w tych 45 minutach pomoże mu nabrać pewności siebie w przyszłości" stwierdził trener Magath. Z kolei Roy dodaje: "Doskonale wiemy, co on potrafi. Pokazał to dzisiaj i jest pewny, że on pomoże nam w tym sezonie jeszcze nieraz."
Deisler potrzebuje trochę czasu
Napastnik Bayernu jednak ostrzega, żeby nie naciskać na Sebastiana zbyt wcześnie. "Media nie powinny zrzucić presji bezpośrednio na niego i od razu mówić, że ma grać w reprezentacji w każdym spotkaniu". Sam menedżer Bawarczyków przyłącza się do tego apelu: "On potrzebuje trochę czasu, aby dojść do swego starego poziomu."
A co na to Deisler? Sam piłkarz dość skromnie wypowiada się na temat spotkania przeciwko Hamburgowi. Po tak długiej przerwie związanej z kolejną kontuzją Sebastian cieszy się "możliwości gry". "Pojedynek przeciwko HSV przyniósł mi wiele radości, tak jak zawsze. Mogłem dzisiaj zagrać połowę i pomóc zespołowi. Wyciągnęliśmy wygraną z wyniku 1:0 - to było naprawdę piękne."
www.fcbayern.de
Źródło:
Komentarze