Nie dalej jak wczoraj późnym wieczorem, swoje pierwsze spotkanie w ramach nowej edycji rozgrywek Ligi Mistrzów, rozegrali piłkarze Bayernu Monachium.
Podopieczni Juliana Nagelsmanna pokazali się z bardzo dobrej strony i w pełni zasłużenie pokonali FC Barcelonę na ich własnym podwórku 3:0. Warto wspomnieć, że dla FCB było to 18. zwycięstwo z rzędu w meczu otwarcia nowego sezonu Ligi Mistrzów.
Tuż po ostatnim gwizdku, tradycyjnie już w strefie mieszanej, na liczne pytania dziennikarzy odpowiadali ludzie związani zarówno z Bayernem, jak i Barcą. W przypadku katalońskiego klubu, swoje zdanie wyraził Gerard Pique, dla którego była to wielka i dotkliwa porażka.
− To wielka porażka. Na domiar wszystkiego graliśmy na własnym podwórku, co jest jeszcze gorszym wynikiem. Nie mamy zamiaru się oszukiwać − powiedział Pique.
− Jeśli jednak spojrzy się na przebieg meczu, to moim zdaniem w pierwszej połowie rzuciliśmy im wyzwanie. Strzelili bramkę rykoszetem, ale druga bramka nas dobiła. Na koniec nie wiem ile już 18-latków grało u nas na boisku, ale mimo nadal rywalizowaliśmy i pokazaliśmy się − mówił dalej.
− Sprawy mają się tak jak widać, ale jestem przekonany, że kiedy już wyzdrowieją nasi piłkarze, to będziemy jeszcze bardziej konkurencyjni − podsumował Gerard Pique.
REKLAMA
Mistrzowie Niemiec do akcji w rozgrywkach Ligi Mistrzów powracają dopiero 29 września, kiedy to własnym podwórku w ramach 2. kolejki Champions League podejmą Dynamo Kijów (wczoraj bezbramkowy remis z Benfiką).
Komentarze