Choć minimalnym celem monachijczyków na ten sezon w elitarnych rozgrywkach Champions League był półfinał Ligi Mistrzów, to mistrzowie musieli pożegnać się z LM wcześniej…
Zespół prowadzony przez Juliana Nagelsmanna odpadł ostatecznie na etapie ćwierćfinału rozgrywek, po tym jak w dwumeczu zostali pokonani przez niżej notowaną ekipę Villarrealu – w pierwszym meczu monachijczycy polegli 0:1, zaś w rewanżu u siebie wywalczyli tylko remis 1:1.
W rezultacie do półfinału awansowali podopieczni Unaia Emery’ego, którzy w pierwszym starciu 1/2 finału z Liverpoolem zostali jednak ograni 2:0. Wracając do porażki FCB, to ostatnio głos w tej sprawie zabrał legendarny Robert Pires, który podkreślił, że zarówno Bayern, jak i Juventus zostali sprowadzeni na ziemię przez Hiszpanów.
− Villarreal zawsze daje z siebie wszystko. Nie ma różnicy między ligą, Copa del Rey i Ligą Mistrzów. Istnieje pewien rodzaj mentalności zwycięzcy, która jest zawsze żywa. Każdemu rywalowi jest trudno rywalizować z Villarreal – powiedział Pires.
− Uważam też, że wielkie europejskie drużyny zawsze nie doceniają tej drużyny i natychmiast zostają sprowadzone na ziemię, jak ostatnio Juventus i Bayern Monachium – podsumował Robert Pires.
Mając na uwadze wyniki pierwszych spotkań półfinałowych oraz typy bukmacherów, to w finale Champions League w Paryżu najpewniej mogą zagrać Manchester City oraz Liverpool.
Komentarze