Claudio Pizarro był oczekiwany z powrotem w Monachium dopiero w piątek. Jednak Pizza zrezygnował z udziału w drugim spotkaniu reprezentacji Peru z Chile i niespodziewanie w stolicy Bawarii zamelduje się już we wtorek. Powodem wcześniejszego powrotu jest konflikt z selekcjonerem.
W pierwszym spotkaniu Peruwiańczycy ulegli Chilijczykom 2:3 (1:1). Pizza rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. Na boisko wszedł w 62. minucie i strzelił gola dla Peru na 2:3.
Miejsce na ławce dla Pizarro miało być karą od selekcjonera Franco Navarro. Napastnik Bayernu poprosił go czy mógłby wystąpić tylko w pierwszym pojedynku z Chile, żeby móc odpocząć przed ważnym meczem w Bundeslidze przeciwko Herthcie Berlin. Gdyby Pizza zagrał w drugim spotkaniu to do Monachium wróciłby w piątek i niemal na pewno straciłby miejsce w składzie wyjściowym na mecz z Herthą. Mimi to ta propozycja nie przypadła do gustu Navarro.
Pizarro popadł przy okazji w konflikt z Peruwiańskim Związkiem Piłki Nożnej. W Peru spekulowano, że to Bayern naciskał na Pizarro, aby ten zrezygnował z drugiego meczu z Chile. Piłkarz twierdzi jednak, że to była jego osobista prośba. Możliwe, że w zaistniałej sytuacji 28-letni snajper całkowicie zrezygnuje z gry dla kadry narodowej.
Źródło: fcbayern.de
Komentarze