Radość z ostatniego wygranego sparingu była u Juppa Heynckes krótka – oczekiwania są po prostu bardzo duże. „Trenowaliśmy bardzo intensywnie, jesteśmy w środku okresu przygotowawczego. W drugiej połowie graliśmy dobrze, ale z pierwszej w ogóle nie jestem zadowolony” – podsumował krótko występ Don Jupp. Ale co znaczy w ogóle wygrana 4-0 z Ismaning? Obecnie w FC Bayernie jest wiele ważniejszych tematów – a te dotyczą przyszłości klubu. Przyszłość: ma przynieść znowu sukcesy i tytuły.
Zatrudnienie Matthiasa Sammera było pierwszym bardzo ważnym krokiem w tym kierunku. Drugi krok: została powiększona kadra o m.in. Claudio Pizarro czy Mario Mandzukica. „Tych alternatyw nie mieliśmy w minionym sezonie. Dlatego w tym sezonie jesteśmy pod tym względem lepiej przygotowani” – mówi Jupp. „My po prostu potrzebujemy tych alternatyw, gdyż FC Bayern tańczy na kilku imprezach naraz. To mogą być zawodnicy, którzy zrobią dobrą zmianę lub też zagrają od samego początku”. W jasnych słowach: skład FC Bayernu ma bardziej rotować – w szczególności po to, aby poziom gry poprzez rywalizację został zachowany.
Do tego brakuje jeszcze wzmocnień zawodnikami klasy światowej. Co jak Schweinsteiger znowu wypadnie? Na taki scenariusz Bawarczycy nie są jeszcze przygotowani. Takich strat nie da się tak łatwo zniwelować i mogą być odczuwane przez tygodnie – jednak trzeba je jakoś naprawić jeśli chce się grać o największe tytuły.
Dlatego FC Bayern chce za wszelką cenę pozyskać Javi Martineza z Athletic Bilbao, w którym widzą zawodnika równego Schweinsteigerowi oraz kogoś na przyszłość do środka pomocy. Po piątkowym spotkaniu Jupp Heynckes mówił jasno o tym zawodniku: „to już każdy wie, ze chcemy Javi Martineza. Nadal planujemy z nim przyszłość” – mówi trener Bawarczyków. Ale również FC Barcelona chce tego piłkarza. Zespół z Katalonii może zaoferować nawet 50 mln euro. „To jest niewiarygodna suma i to najprawdopodobniej będzie problemem”. Heynckes chce odczekać, ale nie zrezygnować z transferu. Trener Bayernu nie robi sobie za wiele ze słów Martineza, który widzi swoją przyszłość w Bilbao. „Trzeba jego wypowiedź dobrze zinterpretować – w szczególności gdy wie się, gdzie on gra w Bilbao”. O co chodzi Heynckesowi: Javi w minionym sezonie grał głównie na pozycji środkowego obrońcy. A on sam uważa siebie za typową ‘6’ – na ta pozycję chce go też FC Bayern.
Heynckes wspomina również o Schweinsteigerze: nie dostanie on żadnego okresu ochronnego czy specjalnego traktowania – nie ma żadnego tematu o przedłużeniu jego urlopu po tak słabym sezonie. „Jak wszyscy reprezentanci, również i on ma wrócić 22 lipca do Monachium”.
Być może wtedy razem z Javim…
Komentarze