DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Podolski nie czuje zaufania

fot. J. Laskowski / G. Stach

Świeciło słońce, kiedy Jürgen Klinsmann z zawiązaną wokół pasa bluzą treningową, dyrygował zespołem w swoim pierwszym meczu na ławce Bayernu przeciwko 6-ligowemu SV Lippstadt 08. Lukas Podolski nie oglądał debiutu swojego nowego szkoleniowca na żywo, ponieważ był jeszcze na urlopie w Polsce.

REKLAMA
Tak jak inni uczestnicy Mistrzostw Europy, zawodnik z numerem 11 na koszulce, powróci do treningów dopiero 17 lipca w czwartek. Jego nowy trener otwarcie przyznał, że ma miejsce w składzie dla zawodnika ofensywnego z mocnym strzałem z lewej nogi i to w ataku, a nie jak w reprezentacji na lewej pomocy. Jednakże Podolski w dalszym ciągu sądzi, że jego położenie w Monachium nie napawa nadzieją – Kiedy wrócę z urlopu, poszukam rozmowy z Bayernem – powiedział Kickerowi Poldi.

 

Tematem tej interesującej konwersacji ma być przeszłość i przyszłość. Podolski był i jest niezadowolony ze swoich rzadkich występów w ostatnich dwóch sezonach (Bundesliga 47 meczów/9 goli, Puchar Niemiec 7/2, Liga Mistrzów 7/1, Puchar UEFA 12/5).

 

Najbardziej jednak zdenerwował go fakt, że FCB interesowało się Mario Gomezem i nadal byłoby możliwe sprowadzenie tego zawodnika, gdyby nie to, że VfB Stuttgart nie chciał kontynuować negocjacji. W Monachium otwarcie mówi się, że w przypadku sprowadzenia Gomeza, Podolski zostałby przedwcześnie zwolniony z, obowiązującego do 2010 roku, kontraktu. Najlepszym niemieckim strzelcem ME (3 gole) interesuje się Juventus Turyn, Manchester City, a także zespoły z Bundesligi – 1. FC Köln i Werder Brema. Dyrektor sportowy Werderu, Klaus Allofs, szuka napastnika i Podolski mógłby wyszumieć się i dalej rozwijać w dobrej drużynie, także w Lidze Mistrzów. Pozostaje jeszcze jednak jego wielka miłość do klubu z Kolonii. W Köln czuje się bardzo dobrze, w przeciwieństwie do Monachium, gdzie jest odizolowany i gdzie niezależnie od plotek na temat Gomeza źle się mu żyje.  

REKLAMA

 

Prócz tego drugą istotną przeszkodą dla pomyślnej współpracy jest to, że 54-krotny reprezentant Niemiec tęskni za zaufaniem. Pragnie czuć się potrzebny i niezbędny. Znam jego życzenie – mówi Klinsmann, który widzi dla niego duże wyzwania. Z Podolskim nie miał jeszcze kontaktu, od momentu kiedy piłkarz, przed trzema tygodniami, skarżył się na swoje położenie. W czwartek dojdzie wreszcie do spotkania Klinsmanna i zarządu FCB z graczem, którego aktualne zachowanie nie jest pro Bayern.            

 

REKLAMA

Źródło: kicker.de

Źródło:

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...