28 spotkań o wysoką stawkę w przeciągu 5 miesięcy, 16 zwycięstw, 6 remisów, 6 porażek - tak w skrócie w liczbach można przedstawić dorobek Bayernu Monachium po pierwszej połowie sezonu. Trener Felix Magath do porażki w Aachen w Pucharze Niemiec był zadowolony z obecnych rozgrywek. Oficjalny serwis Bayernu spogląda w tył i robi małe podsumowanie wydarzeń, które miały miejsce po zakończeniu MŚ 2006. Część pierwsza:
5. sierpień: Pierwszy przegrany tytuł
FC Bayern przegrywa z Werderem Brema w finale Pucharu Ligi 0:2 - to pierwsza oznaka tego, że nadchodzący sezon będzie trudny. Bawarczycy wyraźnie w tym spotkaniu nie mieli sił na całe 90 minut, a było to związane z MŚ, które sprawiły, że połowa zespołu nie uczestniczyła w przygotowaniach do rozgrywek. Przykładem tego jest Willy Sagnol, który do Monachium wrócił dopiero na 11 dni przed rozpoczęciem Bundesligi. Karl-Heinz Rummenigge uprzedzał wszystkich, że z tym problemem Bawarczycy będą się borykać do końca roku. Jednak trzeba zaznaczyć, że odejście Michaela Ballacka miało także wpływ na dyspozycję mistrzów Niemiec. Odejście niemieckiego pomocnika wiązało się z przestawieniem zespołu i większym naciskiem na formę drugiej linii, która musiała wziąć większy ciężar gry na swoje barki. "Musimy tworzyć naszą grę ofensywną od nowa" powiedział trener Felix Magath.
11. sierpień: Początek rozgrywek
Bawarczycy, pomimo tych sporych problemów, rozpoczynają sezon jako faworyci. Spośród 18 trenerów BL aż 16 wskazywało Bayern jako zespół, który ma największe szanse na wygranie rywalizacji o mistrzowską paterę. FCB nie zawiodło i w dosyć gładki sposób wygrali u siebie 2:0 z Borussią Dortmund. "Chcieliśmy dać znak rywalom, że nasza forma rośnie" stwierdził wówczas Roy Makaay.
26. sierpień: Pierwsze zahamowanie
W 3. kolejce Bayern po raz pierwszy pokazał, że jego siła nie jest aktualnie tak mocna, jak choćby rok temu. Na Allianz Arena piłkarze bawarskiego klubu nie zdołali pokonać 1.FC Nuernberg, remisując 0:0. Mimo wszystko pozytywnym aspektem jest fakt, że po trzech rundach mistrzowie Niemiec nie mają na swoim koncie porażki. "Wyobrażałem sobie trudniejszy start" stwierdził Oliver Kahn. Drużyna z Norymbergii była wtedy liderem Bundesligi - jak się później okazało Bayern spotykał się jeszcze 3 razy z zespołami, które zajmowały 1. miejsce w Tabeli - Herthą (4:2), Stuttgartem (2:1) oraz Werderem (1:3).
9. wrzesień: Ciężki bój z St. Pauli
Nadszedł dzień, w którym Bawarczykom przyszło zmierzyć się z St. Pauli w ramach Pucharu Niemiec. Spotkanie nie należało do łatwych i podobnie jak to miało miejsce w półfinale tych rozgrywek rok temu gospodarze tanio skóry sprzedać nie chcieli. Dopiero w dogrywce, po wielkim błędzie bramkarza, Philippowi Lahmowi udaje się strzelić zwycięską bramkę dla swojej drużyny. "Jestśmy zadowoleni, że nadal możemy grać w Pucharze" powiedział po meczu Mark van Bommel, który zaliczył swój debiut w barwach FCB po przeprowadzki z Barcelony.
12. wrzesień: Strzelecki festiwal w Lidze Mistrzów
Po spotkaniu w DFB przyszedł czas na inauguracje kolejnego sezonu Ligi Mistrzów. Do Monachium przyjechali piłkarze Spartaku Moskwa. Rosjanie wyjeżdżali z Niemiec z porażką 4:0, dzięki czemu Bawarczycy mogli objąć prowadzenie w grupie - i jak się później okazało, do samego końca już go nie oddali. "Jesteśmy na właściwej drodze" powiedział po meczu Magath.
16. wrzesień: Uwaga na mniejsze kluby!
Do tego dnia Arminia Bielefeld pozostawała bez zwycięstwa w sezonie 2006-2007. Jednak gospodarze spotkania nie mieli żadnych kompleksów przed pojedynkiem z Bayernem. Efektem tego była wygrana nad mistrzami Niemiec 1:2. Bawarczycy zanotowali pierwszą porażke w sezonie, ale nie była to jedyna takiego typu wpadka - remis z Borussią MGladbach (1:1), porażki z Wolfsburgiem (0:1) i Hannoverem (0:1) chwały piłkarzom z Monachium nie przynosiły. Wówczas Bayernowi przytrafiła się fatalna passa - drużyna nie potrafiła wygrać na wyjeździe czterech spotkań z rzędu. Złożyły się na to porażki w Bielefeldzie, Wolfsburgu, Bremie oraz remis w Gelsenkirchen.
23. wrzesień: Nareszcie wygrana!
FCB zalicza na własnym stadionie zwycięstwo numer 21. Bawarczycy dzięki wygranej z Alemannią Aachen przed własną publicznością wspinają się w tabeli. "Musimy grać dużo lepiej, aby móc rywalizować o najwyższe miejsca" powiedział Mark van Bommel. Bayern wtedy objął prowadzenie w lidze, ale jak się okazało przewodził w Bundeslidze tylko przez jedną kolejkę.
Część druga:
27. wrzesień: "Duże i ważne zwycięstwo"
To był powód do radości dla FCB: Świeżo upieczony lider Bundesligi ogrywa na bardzo trudnym terenie jakim jest San Siro Inter Mediolan 2:0 w Lidze Mistrzów. "To było duże i ważne zwycięstwo" powiedział Karl-Heinz Rummenigge po pierwszej wygranej we Włoszech od 18 lat. Trzy tygodnie później Bawarczycy pokonują Sporting Lizbona na wyjeździe i po 3 spotkaniach są na najlepszej drodze do zajęcia pierwszego miejsca w grupie.
8. listopad: Na szczycie
Bawarczycy w następnych tygodniach spisują się jednak gorzej. Wygrane były przeplatane z porażkami co wpłynęło na pozycję w tabeli Bundesligi. "Jesteśmy w bardzo niepewnej, bardzo trudnej sytuacji" mówił wówczas Oliver Kahn. Szczytem była porażka 8. listopada u siebie z Hannoverem 96 0:1. Była to pierwsza porażka z tym zespołem na własnym boisku od 21 lat. To była czwarta porażka po jedenastu kolejkach - ostatni raz tak źle było w sezonie 1974-75. Bawarczycy tracili do lidera już 6 punktów.
11. listopad: Nagły zryw
Prawdziwy horror kibice przeżyli właśnie tego dnia. Bayern grał na wyjeździe z Bayerem Leverkusen. Piłkarze Felixa Magatha objęli prowadzenie 1:0, aby na 10 minut przed końcem spotkania przegrywać 1:2. Wówczas nastąpił nieoczekiwany zryw - drużyna zwycviężyła 3:2. "Jesteśmy na dobrej drodze, aby być starym Bayernem" stwierdził trener.
5. grudzień: Z pierwszego miejsce do 1.8 Ligi Mistrzów
Po dwóch remisach w Champions League ze Sportingkiem oraz Spartakiem Bayern dosyć niespodziewanie musiał walczyć o utrzymanie pierwszego miejsca w grupie. Na Allianz Arena Bawarczycy zmierzyli się z Interem Mediolan, z którym zremisowali 1:1 i po raz pierwszy od pięciu lat zakończyli rozgrywki grupowe bez porażki. "To była bardzo dobra rundze eliminacyjna" powiedział Uli Hoeness.
16. grudzień: Prezent na święta w Mainz
Z najwyższym zwycięstwem w rundzie jesienniej w Mainz (4:0) Bawarczycy zakończyli pierwszą połowę cięzkiego sezonu. Dzięki serii sześciu spotkań bez porażki (5 zwycięstw, 1 remis) FCb zbliżyło się do lidera Bundesligi na 3 punkty. "Kiedy gramy tak jak dziś, nie martwie się o zdobycie mistrzowskiego tytułu" powiedział po spotkaniu Magath.
20. grudzień: Odpadnięcie z PN
Mistrzowie Niemiec mieli zamknąć rok wygrają w Aachen w ramach Pucharu Niemiec, aby można spokojne ostatnie miesiące nazwać udanymi. Niestety Bawarczycy polegli z Alemannią 2:4 i odpadli z tych rozgrywek. "Jesteśmy bardzo smutni, jednak nie mogę robić wyrzutów zespołowi" skomentował wydarzenia na Tivoli Hoeness. Piłkarze nie chcą wiele mówić na temat tej porażki, a Mark van Bommel stwierdza: "Teraz będzie odpoczywać, a następnie wrócimy do walki."
www.fcbayern.de
REKLAMA
Źródło:
Komentarze