Breno, który jest podejrzany o podpalenie swojej willi w nocy na 20. września, opuścił areszt. Środkowy obrońca jest wdzięczny wszystkim, którzy pomogli mu w tym ciężkim dla niego okresie.
"Chciałbym wszystkim podziękować, którzy wspierali mnie w tych trudnych chwilach. Miło wiedzieć, że mogę liczyć na tak wielu ludzi. Bardzo dziękuję" napisał Brazylijczyk na Twitterze. "Pomimo tej tragedii jestem teraz bardzo szczęśliwy u boku mojej żony, którą bardzo kocham, i moich dzieci. Dziękuję Ci, Boże".
21-latek, który jest podejrzany o podpalenie własnego domu, od 24-września siedział w areszcie. W czwartek zawodnik Bayernu został zwolniony za kaucją, która wyniosła 500 tysięcy euro. Ponadto Breno ma jedenaście obowiązków do spełnienia. Są to między innymi wskazanie stałego miejsca zamieszkania i oddanie paszportu.
źródło: tz-online.de
Komentarze