Wielkimi krokami zbliża się pożegnanie kilku osób z ekipą rekordowego mistrza Niemiec i mowa jest tu nie tylko o piłkarzach, ale i również trenerze Flicku.
Powszechnie wiadomo już, że 30 czerwca 2021 roku z Bayernem pożegna się Hansi Flick, który za porozumieniem z władzami klubu, rozwiąże swój kontrakt z monachijczykami.
Następcą zdobywcy 7 tytułów z FCB w przeciągu zaledwie 12 miesięcy, zostanie Julian Nagelsmann, który obecnie prowadzi RB Lipsk. Jakiś czas temu w wywiadzie dla oficjalnego portalu Bundesligi, na temat niemieckiego szkoleniowca wypowiedział się Eugen Polanski, który miał okazję współpracować z 33-latkiem w Hoffenheim.
− Julian to fantastyczna osoba i wnosi to także do swojej pracy jako trener. Nie bierze niczego zbyt poważnie, posiada dobre poczucie humoru i uwielbia stroić sobie żart. Posiada coś wyjątkowego jako trener − powiedział Polanski.
− W Hoffenheim tworzył sekwencje podań przeznaczone dla następnego przeciwnika, nie mówiąc nam o tym. Zauważyliśmy to dopiero w meczu lub podczas odprawy przedmeczowej. Ćwiczenia na treningu są zawsze skoncentrowane na czymś konkretnym. On miesza rzeczy, aby rzucić Ci wyzwanie. Ograniczanie przestrzeni i liczby kontaktów z piłką, zwiększanie lub zmniejszanie liczby piłkarzy w kwadratach... Do tego granie wysokiej lub głębokiej linii ofsajdowej – wszystkie tego typu elementy są u niego czymś normalnym − mówił dalej.
Polanski odniósł się także do angażu niemieckiego szkoleniowca w Bayernie. Były pomocnik doradził monachijczykom, aby Ci najzwyczajniej w świecie pozwolili Nagelsmannowi być sobą.
− Julian nie musi tam zdobywać szacunku. Nawet gracze, którzy wiele przeszli, osiągnęli i mieli świetnych trenerów, szybko zorientują się - że to, co mówi, robi, jak ich trenuje i jak współdziała z nimi z dala od piłki jest konsekwentny − dodał emerytowany już piłkarz.
− Moja rada dla Bayernu? Pozwólcie po prostu Julianowi być Julianem − podsumował Eugen Polanski.
Komentarze