Lukas Podolski przeszedł w sezonie 2006-2007 do FC
Bayernu Monachium za sumę odstępnego 10 mln Euro będąc najlepszym piłkarzem
mijających właśnie Mistrzostw Świata. Piłkarz, który grając w 1. FC Köln
spisywał się znakomicie, a w reprezentacji grał na poziomie międzynarodowym nie
przebił się jednak w FCB. Dwa sezony „grzał” ławę, teraz wobec gazety BILD
zdradził, że myśli o odejściu.
Wywiad z
gazetą BILD am Sonntag:
BamS: Panie Podolski, jak bardzo wpływa na Pańska rodzinę dalsze planowanie
kariery?
Lukas Podolski: To
znaczy?
Sportowo nie czuje
się Pan przecież zbyt dobrze w Bayernie….
Co znaczy dobrze? Nie czułem, aby
klub miał do mnie zaufanie. Teraz też tego nie czuję.
Dlaczego?
Jeśli klub ogląda się za innymi
napastnikami.
Ma Pan na myśli
zainteresowanie Mario Gomezem, Pańskim kolegą reprezentacyjnym z VFB Stuttgart,
którego szefostwo Pańskiego klubu oficjalnie kokietuje?
Nie chcę komentować nazwisk.
Czy jest Pan
nieszczęśliwy w Bayernie?
Obecnie koncentruję się tylko na
reprezentacje i ME.
Inne kluby już o
Pana pytały…
Pewnie, że pytały.
Z zagranicy tez?
Jeszcze raz: teraz myślę tylko po
tym, jak zostać mistrzem Europy.
Pański były klub
pracuje nad Pańskim powrotem. Czy jest to dla Pana opcją?
Wszystko jest możliwe! Mam
kontrakt z Bayernem, ale każdy wie, że łączy mnie szczególna więź z Kolonia. Tam
jest mój klub ojczysty.
W Kolonii nie można
liczyć w najbliższym czasie na tytuły. W Bayernie z kolei ma Pan w pewnym
sensie gwarancje ich zdobycia…
Przecież zdobyłem już tytuły.
Ważne jest jednak, abym grał. Ostatnio w Bundeslidze nie było to zbyt częstym
przypadkiem.
Czy spokojne
otoczenie jest dla Pana ważniejsze od Mistrzostwa?
Połączenie tego byłoby optymalne…
Mimo wszystko,
podczas transferu mówiłoby się: Poldi nie poradził sobie w Monachium!
Podczas ostatnich dwóch lat
pokazywałem swoje atuty grając w reprezentacji. Zawsze jest tak, że na każdy
temat jest wiele wypowiedzi. Niech Pan wyjdzie na ulice i spyta się, czy ludzie
lubią waszą gazetę. Jedni powiedzą tak, a inni nie. Nie zawsze możesz wszystkim
dogodzić.
Spytam
bezpośrednio: Czy po ME będzie Pan jeszcze grał w FCB?
Jeszcze raz: Obecnie tematem są tylko Mistrzostwa Europy.
Kiedy te skończą
się dla Pana?
W następna niedziele.
Co będzie Pan wtedy
robił?
Będę w Wiedniu…
Czyli w półfinale
przeciwko Turcji wygrają Niemcy?
Jeśli zagramy tak
zdyscyplinowanie i pewnie siebie jak w meczu z Portugalią, to jestem pewien
swego. Możemy zdobyć tytuł! Pewnie, że potrzebować będziemy i odrobinę
szczęścia, ale możliwe jest wszystko…
Źródło: bild.de
Komentarze