DieRoten.pl
Reklama

Reklama

Bayern znów gubi punkty... 3:3 we Frankfurcie

fot. m.iacobucci.tiscali.it / Photogenica

Bayern Monachium ma już za sobą kolejne spotkanie w ramach sezonu 2024/2025. Tym razem drużynie rekordowego mistrza Niemiec przyszło zagrać w Bundeslidze.

Raport meczowy

Eintracht Frankfurt

Logo Eintracht Frankfurt
3-3

FC Bayern

Logo FC Bayern

Jakiś czas temu dobiegło końca kolejne spotkanie z udziałem zawodników rekordowego mistrza Niemiec, którzy tym razem w ramach szóstej kolejki niemieckiej pierwszej Bundesligi mierzyli się na wyjeździe z Eintrachtem Frankfurt. Warto przy okazji podkreślić, iż dla monachijczyków był to zarazem dziewiąty bój w sezonie 2024/2025.

Koniec końców pojedynek na Deutsche Bank Park zakończył się rezultatem 3:3 i kolejnym podziałem punktów FCB. Jeśli mowa o bramkach dla gości, to na listę strzelców wpisali się tego wieczoru Kim Min-jae, Dayot Upamecano oraz Michael Olise.

Wynik dzisiejszego starcia w Hesji sprawił, że układ sił na szczycie tabeli niemieckiej ekstraklasy wygląda następująco: Bayern prowadzi z dorobkiem 14 punktów, ale drugie miejsce z tym samym wynikiem zajmuje RB Lipsk, który posiada jednak gorszy bilans bramkowy. Podium zamyka Eintracht Frankfurt (13).

Dla rekordowego mistrza Niemiec był to zarazem ostatni mecz przed rozpoczynającą się jutro przerwą reprezentacyjną. Podopieczni Kompany’ego do akcji powrócą dopiero 19 października, kiedy to czekają nas Derby Południa pomiędzy Bayernem a VfB Stuttgart na monachijskiej Allianz Arenie. Początek tego szlagierowego boju zaplanowano o 18:30.

Mueller wraca do wyjściowej XI

Mając na uwadze mecz Ligi Mistrzów sprzed kilku dni, kiedy to monachijczycy ponieśli w drugiej kolejce fazy ligowej swoją pierwszą porażkę w sezonie 2024/25 przeciwko Aston Villi (Bayern poległ 0:1 po golu Jhona Durana), trener Vincent Kompany zdecydował się dokonać w sumie dwóch zmian w wyjściowej jedenastce.

Jeśli natomiast mowa o sytuacji kadrowej, to w Monachium zostało dokładnie czterech graczy pierwszego zespołu rekordowego mistrza Niemiec. Wśród nich możemy wyróżnić przede wszystkim Hirokiego Ito, który na całe szczęście wznowił już treningi indywidualne – w tym zajęcia z piłką.

Poza Japończykiem, nieobecni byli również Sacha Boey (kontuzja kolana), Josip Stanisic (kontuzja kolana) oraz Jamal Musiala, który z powodu problemów z biodrem opuści także nadchodzącą przerwę reprezentacyjną.

Ekipa rekordowego mistrza Niemiec dzisiejsze zawody na Deutsche Bank Park rozpoczęła więc w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, Raphael GuerreiroDayot UpamecanoKim Min-jae oraz Alphonso Davies w obronie. Duet środkowych pomocników tworzyli z kolei Joshua Kimmich oraz Aleksandar Pavlović.

Co do ofensywnego trio, trener Kompany postawił na takich piłkarzy jak Serge GnabryThomas Mueller oraz Michael Olise. Funkcję napastnika pełnił z kolei Harry Kane. Na ławce rezerwowych zasiedli zaś Daniel Peretz, Eric DierJoao PalhinhaLeon GoretzkaLeroy Sane, Konrad LaimerMathys Tel, Adam Aznou oraz Kingsley Coman.

Kanonada strzelecka we Frankfurcie

Rekordowy mistrz Niemiec zaczął bardzo odważnie i od samego początku narzucił rywalom swoje tempo – w pierwszych minutach bliski szczęścia był przede wszystkim Olise. Jeśli zaś mowa o pierwszym trafieniu, to w 15. minucie zamieszanie w polu karnym wykorzystał Dayot Upamecano, który rozegrał dziś 200. mecz w karierze w Bundeslidze.

Niestety, ale w 22. minucie na 1:1 wyrównał Omar Marmoush po kontrze Knauffa. Monachijczycy nie spuszczali jednak z tonu i w dalszym ciągu nacierali na bramkę Santosa, który był świetnie dysponowany tego wieczoru. Choć bramka dla FCB była kwestią czasu, to w 35. minucie niespodziewanie gospodarze wyszli na prowadzenie – na listę strzelców wpisał się Hugo Ekitike.

Radość Eintrachtu nie trwała zbyt długo, gdyż trzy minuty później wyrównał Dayot Upamecano, pokonując golkipera SGE z bliskiej odległości. Koniec końców pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:2. Po zmianie stron, goście z Monachium nie zmienili swojego dominującego stylu, spychając drużynę z Hesji do obrony.

Napory „Bawarczyków” przyniosły w końcu oczekiwany rezultat – w 53. minucie świetnym uderzeniem popisał się Michael Olise, który pozostawił bramkarza SGE bez szans na obronę. Podopieczni Vincenta Kompany’ego kilkukrotnie mogli podwyższyć prowadzenie, ale kilkoma świetnymi interwencjami popisał się Santos…

Kiedy wydawało się, że monachijczycy dowiozą zwycięstwo, to niespodziewanie w samej końcówce wyrównał niesamowity w tym sezonie Omar Marmoush, który wykorzystał kontrę i pewnie wpakował piłkę do siatki Manuela Neuera. Koniec końców bój na Deutsche Bank Park zakończył się wynikiem 3:3 i podziałem punktów.

Derby Południa!

Podopieczni Vincenta Kompany’ego swoje kolejne spotkanie rozegrają dokładnie 19 października, krótko po zakończeniu przerwy reprezentacyjnej. W ramach Derbów Południa, Thomas Mueller i spółka zmierzą się na własnym podwórku z drużyną VfB Stuttgart o 18:30 w ramach 6. kolejki Bundesligi.

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Reklama
Trwa wczytywanie komentarzy...