FC Bayern w sobotę tylko zremisował z Eintrachtem Frankfurt 1:1. Teraz Bawarczycy ponownie są na czwartym miejscu, a do Hannoveru 96 tracą jeden punkt. Jeśli FCB myśli o grze w Lidze Mistrzów musi 'dać gazu'. Niestety te słowa niektórzy wzięli za mocno do siebie.
Bayern w sobotę zdobył zaledwie jeden punkt w rywalizacji z Frankfurtem. Kierowca autobusu prawdopodobnie powróci z Frankfurtu z większą ilością punktów.
Co się właściwie wydarzyło?
Autobus Bayernu Monachium w drodze na Commerzbank-Arena utknął w korku. Na 70 minut przed pierwszym gwizdkiem drużyna FCB była jeszcze daleko od stadionu. Nawet eskorta policji nie pomogła w przedostaniu się przez zatłoczoną trasę.
Kierowca autobusu Sandra König postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Przejechała przez podwójną linię ciągła, wjechała na przeciwległy pas ruchu i rozpoczęła manewr wyprzedzania. A to wszystko na oczach policjantów!
I teraz jest poważny problem. Policja we Frankfurcie rozpoczęła postępowanie przeciwko kierowcy. Aktualnie są zbierane zeznania świadków.
W najlepszym wypadku skończy się grzywną w wysokości do 2000 euro, czterema punktami, i zakazem prowadzenia pojazdu na miesiąc. W najgorszym scenariuszu Sandrze König grozi kara pozbawienia wolności lub utrata prawa jazdy.
Dyrektor do spraw mediów Markus Hörwick łagodzi całą sytuację. "Być może to było 200 metrów. Nie było nikogo nadjeżdżającego z naprzeciwka".
źródło: bild.de
Komentarze