15 grudnia w szwajcarskim Nyonie odbędzie się losowanie par 1/8 Ligi Mistrzów. Po raz pierwszy od 2001 roku Bawarczycy zajęli pierwsze miejsce w fazie grupowej, co teoretycznie powinno zagwarantować pojedynek z łatwiejszym rywalem w kolejnej rundzie. Nie ma jednak na to, co liczyć - Bayernowi przyjdzie zagrać z jednym z siedmiu silnych zespołów.
Na pewno Mistrzowie Niemiec nie zagrają z żadną z mediolańskich drużyn. Inter Mediolan grał bowiem w jednej grupie z Bayernem, a AC Milan zajął pierwsze miejsce w grupie H. Nie będzie to też rywal z Anglii, ponieważ Chelsea Londyn, Manchester United, FC Liverpool i Arsenal Londyn także wygrały swoje grupy.
Największe "firmy", z którymi los może skojarzyć Bawarczyków to hiszpańscy giganci - FC Barcelona i Real Madryt. Przed kilkoma miesiącami Bayern przegrał mecz towarzyski z Barcą aż 0:4, z kolei z Realem w ostatnich sezonach toczył pasjonujące pojedynki w Lidze Mistrzów.
Jedynym włoskim klubem, na który może trafić Bayern jest AS Roma. Rzymianie zajęli drugie miejsce w grupie za Valencią. Także francuskie Lille wywalczyło awans do 1/8 z drugiej lokaty, za AC Milanem.
Być może Bawarczykom przyjdzie zagrać z byłym klubem Marka van Bommela, PSV Eindhoven. Pozostałe dwa zespoły, które fazę grupową ukończyły na drugim miejscu to Celtic Glasgow i FC Porto.
Trener Felix Magath nie ma jednak swojego wymarzonego przeciwnika: - Z powodu mnie to może być nawet Barcelona. Pierwszy mecz gramy na wyjeździe, co powinno być dla nas ułatwieniem. Uli Hoeness także nie ma swojego faworyta: - Nie wiem czy jest tu jakaś drużyna wyraźnie słabsza od pozostałych. Van Bommel chciałby uniknąć kierunku hiszpańskiego: - Właściwie obojętne jest to przeciwko komu grasz. Jednak lepiej byłoby, gdybyśmy uniknęli wyprawy do Hiszpanii.
Źródło: fcbayern.de
Komentarze