Drużyna FC Zurich przyjedzie do Monachium w środę w dobrych nastrojach. Wicemistrzowie Szwajcarii pokonali w prestiżowym pojedynku mistrzów ligi FC Basel na terenie rywala, mimo że do 87. minuty przegrywal 0:1.
Najpierw w 87. minucie do remisu doprowadził Mathieu Beda, zaś trzy punkty swojej drużynie w ostatnich sekundach meczu zapewnił Amine Chermiti. Zurich, który przegrał trzy pierwsze mecze w lidze, podnosi się z kryzysu, odnotowując drugą wygraną z rzędu. Po pięciu meczach na koncie mają 6 punktów - tyle samo co zespół Thorstena Finka FC Basel.
Do spotkania z FC Basel piłkarz FC Zurich przystąpili z wielką pewnością siebie, bowiem tydzień wcześniej roznieśli w derbach Grasshopper 6:0. Mimo to potyczka nie rozpoczęła się najlepiej dla rywala FC Bayern. W 20. minucie podopieczni Finka wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Davida Abrahama.
Goście jednak się nie poddawali i jeszcze przed przerwą byli bardzo bliscy wyrówniania wyniku spotkania. O wielkim pechu może mówić Alexandre Alphonse, który trafił w słupek, zaś Admir Mehmedi i Chermiti zmarnowali dogodne okazje.
Piłkarz FCZ nie mogli jednak w pełni cieszyć się z wygranej, bowiem bardzo poważnej kontuzji prawego kolana nabawił się Stjepan Kukuruzovic, który najprawodpoboniej doznał zerwania wiązadeł. Oznacza to, że nie będzie występował przynajmniej przez 6 miesięcy.
Zurich do Monachium przyjedzie osłabiony brakiem dwóch pomocników - Xavier Margairaz nadal zmaga się z kontuzją stawu skokowego, a gwiazda reprezentacji Tunezji Chakher Zouaghi nie doszedł do pełni zdrowia po operacji kolana.
Źródło: www.fcb.de
Komentarze