Jeżeli nie zbyt wiele wiecej o najbliższym rywalu FC Bayernu w Pucharze UEFA Sportingu Clube de Braga, nie jest to powód do wstydu. Jak się okazuje, nawet zawodnicy z Monachium nie posiadają większej wiedzy o swoim przeciwniku. "Powiem szczerze, że nie znam żadnego zawodnika z Bragi" powiedział Mark van Bommel. Do tego samego przyznał się Philipp Lahm: "Jeszcze nie wiele wiem o rywalu". Zawodnicy największego niemieckiego klubu już w najbliższy czwartek zmierzą się w Portugalii z klubem z Bragi w ramach P. UEFA. Portugalczycy zajmują aktualnie siódme miejsce w swojej lidze, a ich obecna przygoda z PU jest ósmym występem w Europejskich Pucharach. Dlatego też ta podróż dla podopiecznych Ottmara Hitzfelda będzie pewnego rodzaju niewiadomą.
Braga na celowniku scoutów FCB
"W najbliższych dniach otrzymamy wystarczająco dużo informacji, więc wówczas przygotujemy się dobrze do gry" stwierdził Van Bommel. Na pewno materiał, który zostanie przekazany sztabowi szkoleniowemu Bawarczyków będzie zawierał wystarczająco dużo niuansów, aby Hitzfeld mógł swoich zawodników przygotować do tej potyczki. Scouci FCB bowiem już kilka razy oglądali z trybun spotkania Sportingu, w tym także wygraną 3:0 ze Sportingiem Lizobna.
"To dobra drużyna" powiedział Philipp Lahm, który postanowił zając bezpieczną pozycję w wypowiedziach na temat rywala z Portugalii. Takie stanowisko nie dziwi, gdyż klub z Bragi jest mocniejszy od Belenenses, z którym FCB męczyło się trochę w dwumeczu na przełomie września i października.
Van Buyten musi leżeć w łóżku
Mecz zostanie rozegrany na stadionie, który został wykuty w skale. "To jest piękne obiekt, jak z bajki" dodał Lahm. Bawarczycy mogą być pewni, że murawa na tym stadionie będzie o niebo lepsza niż ta w Belgradzie, co na pewno sprawi, że spotkanie będzie znacznie bardziej atrakcyjne.
Na razie nie wiadomo jak będzie wyglądała linia obrony FC Bayernu. Jeden z najlepszych zawodników w meczu FCB - Wolfsburg Daniel van Buyten musiał w poniedziałek leżeć w łóżku ze względu na przeziębienie i jego czwartkowy występ jest niepewny. Także obecność w Portugalii Lukasa Podolskiego stoi pod znakiem zapytania (stłuczenie palca u nogi). Podobnie sprawa ma się z Martinem Demichelisem, który narzeka na stłuczenie łydki. Z kolei na po poniedziałkowych zajęciach na bóle pleców uskarżał się Jose Ernesto Sosa.
Wierzysz w zwyciestwo Bayernu? Obstawiaj mecze i zarabiaj!
Źródło:
Komentarze