DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Przepiękny gol Francka daje FCB kolejne 3 punkty

fot. Ł. Skwiot (wszystkie prawa zastrz.)

W meczu 28. kolejki Bundesligi podopieczni Pepa Guardioli pokonali na własnym stadionie Eintracht Frankfurt 1-0 i umocnili się tym samym na fotelu lidera. Należy jednak pamiętać, że BVB czeka jeszcze mecz z Werderem Bremą.

REKLAMA

75,000 widzów zgromadzonych na Allianz Arenie było dziś świadkami całkowitej dominacji Bawarczyków w każdym aspekcie. Jedyną bramkę po przepięknym uderzeniu zdobył w pierwszej połowie Franck Ribery.

23 zwycięstwo ligowe oznacza, że w chwili obecnej zawodnicy Dumy Bawarii mają na swoim koncie 72 punkty i są na dobrej drodze do zdobycia czwartego tytułu mistrzowskiego z rzędu.

Jubileusz Alonso i powrót Martineza

Pep Guardiola dokonał tym razem pięć zmian w porównaniu do spotkania z Kolonią przed dwoma tygodniami. W pierwszym składzie pojawił się po raz pierwszy po dłuższej przerwie Javi Martinez, który już wyleczył uraz.

REKLAMA

Na ławce zabrakło między innymi Kingsleya Comana i Arjena Robbena. Holender doznał urazu w środku tygodnia, zaś młody Francuz zmuszony był podczas treningu przed starciem z Orłami przedwcześnie opuścić boisko.

Bawarczycy wybiegli zatem w następującym składzie: Manuel Neuer na bramce, Javi Martinez, Juan Bernat, Philipp Lahm oraz David Alaba w obronie. Xabi Alonso pełnił funkcję defensywnego pomocnika. W pomocy zagrali natomiast Müller, Götze, Thiago oraz Ribery, podczas gdy Robert Lewandowski zagrał na szpicy.

Małym jubileuszem może pochwalić się Xabi Alonso, który wystąpił dzisiejszego dnia w 50. oficjalnym meczu ligowym w trykocie FCB. W tym czasie Hiszpan zdobył dwie bramki oraz czterokrotnie asystował przy trafieniach kolegów z drużyny.

Niesamowity Ribery i bezradny Eintracht

Zanim arbiter zagwizdał po raz pierwszy, mecz poprzedziła minuta ciszy na część zmarłego Johana Cruyffa. Już od samego początku można było zauważyć kto będzie rozdawał karty. Po kilkunastu minutach Bawarczycy mieli już na swoim koncie kilka dobrych okazji.

W 20' minucie spotkania Mario Götze przebiegł z piłką niemały dystans i uderzył na bramkę strzeżoną przez Lukasa Hradeckiego. Golkiper Orłów wybił piłkę nogami - na szczęście futbolówka spadła blisko Francka Ribery, który przepięknym uderzeniem dał gospodarzom prowadzenie.

Choć wynik w pierwszej połowie nie uległ już zmianie, to podopieczni Pepa Guardioli mieli jeszcze kilka okazji. O wiele gorzej prezentowali się natomiast piłkarze Niko Kovaća, którzy przez większość czasu byli bezradni.

REKLAMA

Bezbramkowa druga połowa

Po wznowieniu gry zawodnicy Eintrachtu od razu ruszyli do ataku. Świetnym rajdem popisał się Szabolcs Huszti, jednak Węgier nie był w stanie ostatecznie wykończyć sytuacji bramkowej. Chwilę potem opuścił boisku z powodu urazu, którego nabawił się w starciu z defensorem FCB.

Z minuty na minutę zespół z Bawarii podkręcał tempo - bliski szczęścia był Thomas Müller, jednak Hradecky sparował uderzenie i nie pozwolił na utratę drugiej bramki. Niestety obraz gry w drugiej części połowy uległ pogorszeniu, ze względu na liczbę fauli i brzydkich zagrań.

Kilka minut później jeden z zawodników Dumy Bawarii został sfaulowany - do rzutu wolnego podszedł Xabi Alonso. Doświadczony Hiszpan precyzyjnie przymierzył, jednak podkręcona po jego uderzeniu piłka trafiła w poprzeczkę.

Prawdziwym motorem napędzającym grę w dzisiejszym meczu był nie kto inny jak strzelec pierwszej bramki, Franck Ribery. Francuz kilkukrotnie popisywał się świetnymi rajdami i dryblingami, jednak żaden z partnerów nie był w stanie wykorzystać jego idealnych dośrodkowań.

Pojawienie się Costy i Vidala

Na dwadzieścia minut przed końcem spotkania Pep Guardiola postanowił dokonać pierwszej zmiany. Douglas Costa zastąpił Roberta Lewandowskiego. Wprowadzenie Brazylijczyka na boisko nieco ożywiło spotkanie.

Najlepszą okazję do zdobycia bramki zawodnicy z Frankfurtu mieli pod koniec meczu, kiedy to Sonny Kittel ograł jednego z piłkarzy Bayernu i znalazł się w sytuacji sam na sam z Manuelem Neuerem. Uderzona przez 23-letniego Niemca piłka nie znalazła jednak światła bramki.

W 85' minucie drugą i ostatnią zmianą przeprowadzoną przez Katalończyka było wpuszczenie na boisko Arturo Vidala. Chilijczyk zastąpił Mario Götze. Trzeba przyznać, że strzelec zwycięskiej bramki z finału MŚ 2014 roku zaliczył dzisiejszego dnia solidny występ.

Wynik nie uległ już zmianie, lecz o końcówce starcia Bayernu z Frankfurtem nie można powiedzieć niczego dobrego, gdyż byliśmy świadkami większej ilości przerw w czasie niż samej gry.

Angielski tydzień

Przy zachowaniu scenariusza, że Borussia wygra dziś swój mecz z Werderem, Bawarczycy nadal będą mieli przewagę pięciu punktów nad rywalami z Zagłębia Ruhry. Ciekawostką jest fakt, iż zawodnicy Bayernu wygrali 14 ostatnich spotkań po przerwach reprezentacyjnych.

Kolejnym rywalem zespołu ze stolicy Bawarii będzie Benfika Lizbona. Pierwszy mecz ćwierćfinałowy odbędzie się już w najbliższy wtorek o godzinie 20:45. Miejscem starcia ponownie będzie Allianz Arena w Monachium.

Z kolei już za tydzień o tej samej porze podopieczni Pepa Guardioli pojadą do Stuttgartu, gdzie będzie czekał ich trudny mecz z VfB. Rewanżowe spotkanie w Lidze Mistrzów wyznaczono już na 13 kwietnia w środę.

Źródło:
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...