Trochę zmęczeni, ale w jak najlepszym nastroju, rozpoczął Bayern Monachium w poniedziałkowe popołudnie przygotowania do pierwszego starcia w półfinale Pucharu UEFA z Zenitem Sankt Petersburg. Na dwa dni po zdobyciu Pucharu Niemiec, koncentracja Bawarczyków znów spoczywa na europejskich pucharach.
- Chcemy napisać historię. Mamy do tego wielką możliwość. To byłoby wręcz marzenie - mówi Bastian Schweinsteiger o perspektywie wywalczenia aż czterech trofeów w aktualnym sezonie. Puchar Niemiec i Puchar Ligi zostały już wywalczone, do Mistrzostwa Niemiec brakuje Bayernowi przynajmniej dwóch zwycięstw w 6 ostatnich meczach Bundesligi, a na arenie międzynarodowej na drodze do finału musi poradzić sobie z Mistrzem Rosji.
W poniedziałek zawodnicy, którzy zagrali w finale w Berlinie, trenowali nieco lżej niż pozostali, w ich wypadku położono nacisk na regenerację. Mark van Bommel natomiast musiał udać się do szpitala na badanie nosa, który ucierpiał w meczu z Borussią Dortmund. Lekarze namawiali Holendra do poddania się operacji, ten zaś postanowił odłożyć ją na później.
Van Bommel chce normalnie trenować i zagrać w czwartek przeciwko Zenitowi jak również w sobotę w spotkaniu z obecnym jeszcze Mistrzem Niemiec, VfB Stuttgart. Możliwe, że 30-latek do gry będzie musiał założyć specjalną maskę na twarz. Decyzja na ten temat zapadnie jednak dopiero po kilku następnych treningach.
Z Zenitem na pewno zabraknie najlepszego strzelca Bayernu w obecnym sezonie, Luci Toniego. Włoch będzie musiał pauzować za żółte kartki. - Bez Luci także potrafiliśmy strzelać gole - uspokaja Schweinsteiger. Teraz ciężar strzelania bramek spadnie na barki Miroslava Klose i Lukasa Podolskiego.
Także sam Toni spodziewa się, że świeżo upieczeni zdobywcy Pucharu Niemiec poradzą sobie nawet bez niego: - To będzie ciężki mecz, znamy jego stawkę. Mamy jednak dobrą drużynę. Jesteśmy pewni siebie, chcemy rozegrać perfekcyjny sezon, zdobyć potrójną koronę. Będę w czwartek największym fanem Bayernu. Oprócz włoskiego snajpera definitywnie zabraknie kontuzjowanego ciągle Hamita Altintopa.
Źródło: fcbayern.de
Komentarze