Już w najbliższą środę Bayern Monachium zmierzy się w rewanżowym spotkaniu Ligi Mistrzów z Arsenalem Londyn. W stolicy Anglii Bawarczycy wygrali 3:1 i są bardzo blisko awansu do kolejnej rundy.
Podopieczni Juppa Heynckesa przystępuja do rewanżowego spotkania z Arsenalem w bardzo dobrych humorach. Bayern w 2013 roku wygrał wszystkie oficjalne spotkania (10 zwycięstw) i pewnie kroczy po mistrzostwo Niemiec. Równie dobrze Bawarczycy spisali się w Pucharze Niemiec w którym w ćwierćfinale zasłużenie pokonali 1:0 na własnym stadione Borussię Dortmund. Teraz czas na awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzów.
W środowy wieczór na murawie Allianz Arena nie zobaczymy na pewno Francka Riberyego. Francuz nabawił się kontuzji podczas ostatniego ligowego spotkania z Fortuną Duesseldorf i musi pauzować. Trener Heynckes nie będzie mógł również skorzystać z zawieszonych za kartki Bastiana Schweinsteigera i Jeroma Boatenga. W pełni sił na bój z "Kanonierami" będzie Arjen Robben, który jest awizowany do gry w pierwszej jedenastce.
Ewentualne żółte kartki w meczu z Arsenalem dla Javiego Martineza i Dantego spowodują, że w przypadku awansu Bayernu nie będą mogli oni zagrać w pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym.
Piłkarze Arsenalu przylecą do Monachium bardzo wypoczęci. Ostatnie spotkanie "Kanonierów" odbyło się trzeciego marca na White Hart Lane. Wówczas Arsenal przegrał z Tottenhamem 2:1. Trener Wenger ma przed pojedynkiem z Bayernem kilka problemów z kontuzjami. Więcej o nich pod tym linkiem.
Warto zaznaczyć, że Arsenal po pierwszy spotkaniu z Bayernem rozegrał zaledwie dwa spotkania (wspomiana porażka z Tottenhamem i zwycięstwo 2:1 nad Aston Villa). W tym samym okresie Bawarczycy zagrali cztery mecze.
Sędzią spotkania będzie Czech Pavel Karlovac. 35-latek nigdy wcześniej nie sędziował spotkania Bayernu lub Arsenalu.
Przewidywane składy (wg "Kickera"):
Neuer - Lahm, van Buyten, Dante, Alaba - Javi Martinez, Luiz Gustavo - T. Müller, Kroos, Robben - Mandzukic
Fabiański - Jenkinson, Mertesacker, Koscielny, Vermaelen - Arteta, Ramsey - Walcott, Santi Cazorla, Chamberlain - Giroud
Komentarze