Po zwycięstwie nad Bielefeld wreszcie zapanował spokój . Bayern powrócił - w końcu! Po bladym meczu przeciwko Bradze, zakończonym remisem 1-1, zwycięstwo i 3 punkty były tym, co było tak bardzo potrzebne! BILD wie dokładnie, co jest tego przyczyną: Przysięga Bayernu!
W szatni przed meczem Oliver Kahn wraz z drużyną nakręcali się do walki. Drużyna obiecała sobie, że do przerwy zimowej będą już tylko wygrywać.
Znaczy się: wygrana w Bielefeld, wygrana w sobotę z Duisburgiem oraz później z Hertą Berlin w lidze oraz wygrana przeciw Salonikom w PUEFA. Wówczas wszystko było by jak należy. Bayern jest Mistrzem jesieni w lidze, a Pucharze UEFA zajmuje 1 miejsce w tabeli. Więcej nie można już osiągnąć.
Obrońca Daniel van
Buyten – my piłkarze rozmawialiśmy
między sobą, o tym, że potrzebujemy mentalności zwycięzcy. Chcemy zdobyć
wszystkie punkty! Ostatnio padło za dużo remisów. Byliśmy zbyt pewni siebie i siedzieliśmy
za cicho. Możliwe, że polegaliśmy za bardzo na Franku Riberym. Od czasu do czasu brakowało nam charakteru. Teraz
znów jesteśmy na właściwej drodze.
Przysięga Bayernu – do 2008 będą same zwycięstwa!
Rozdział pierwszy – Bielefeld, jest już za nami.
Trener Ottmar
Hitzfeld – Widzieliśmy tam drużynę,
która żyje, która walczyła do ostatniej sekundy, która ma żądzę zdobycia tytułu
Mistrza Niemiec.
Najlepiej obrazuje to Miroslav Klose, który również pracuje w pomocy, emanując agresywnością.
Właśnie tego brakowało ostatnio Bawarczykom. Hitzfeld – To właśnie było te 20% więcej woli walki. Tę
nową mentalność musi wprowadzić na stałe.
Jeśli tak się stanie, to naprawdę będziemy widzieć tylko zwycięstwa Bayernu.
Źródło: bild.de
Wierzysz w zwyciestwo Bayernu? Obstawiaj mecze i zarabiaj!
Komentarze