Kilka tygodni temu, Bayern Monachium potwierdził wielki transfer do pierwszego zespołu – nowym graczem FCB został 30-letni Sadio Mane.
Senegalski pomocnik zmienił Liverpool na Bayern za sumę 32 milionów euro stałej opłaty plus 9 milionów euro w bonusach. Przypominamy zarazem, że 30-latek podpisał z „Bawarczykami” kontrakt do końca czerwca 2025 roku.
Należy wspomnieć, że usługami Sadio Mane zainteresowane były również inne kluby, ale Senegalczyk był przekonany tylko i wyłącznie do projektu FCB. Jakiś czas temu Bacary Cisse (agent skrzydłowego od PR’u) zdradził, że w grę wchodziła też możliwość przenosin do Paris Saint-Germain.
− Tak, PSG rzeczywiście „atakowało” Sadio. Leonardo kontaktował się kilkukrotnie z agentem Mane. Dyskutowali o detalach ewentualnego transferu do PSG – powiedział Cisse.
− Ale na tym się skończyło. Poza tym Leonardo był na wylocie, więc trzeba było to przeczekać – mówił dalej.
To nie koniec, albowiem przed rokiem Sadio mógł trafić także do Barcelony za sprawą Leo Messiego, ale koniec końców Mane pozostał w Liverpoolu.
− W zeszłym roku Sadio mógł trafić do Barcelony. To Lionel Messi narzucił Sadio Mane w umowie, gdy w grę wchodziło przedłużenie jego kontraktu z Barcą. Ostatecznie do tego nie doszło – podsumował Bacary Cisse.
Komentarze