W zakończonym przed kilkoma minutami spotkaniu w Pucharze Niemiec Eintracht Frankfurt - Bayern Monachium. Bawarczycy prowadzeni przez Louisa van Gaala w pewny sposób pokonał swojego rywala 4:0, aplikując gospodarzom trzy bramki jeszcze w pierwszej połowie pojedynku. Dwa pierwsze trafienia były autorstwem Miroslava Klose (14., 19.), zaś na 3:0 podwyższył Thomas Müller (29.). Po zmianie stron na listę strzelców wpisał się także Luca Toni (52.).
Holenderski trener FCB musiał dokonać jednej zmiany w porównaniu do pojedynku z soboty. Na lewą stronę wrócił Edson Braafheid, który zastąpił Danijela Pranjica. Po raz kolejny na ławce zasiadł Arjen Robben.
Sam początek spotkania należał do gospdoarzy, jednak ich chaotyczny styl gry sprawił, że już po kilku minutach Bawarczycy opanowali sytuację i szybko przeszli do ataku. Wspaniałą okazje zmarnował Van Buyten, który otrzymał świetne podanie od Marka van Bommela, jednak nie potrafił skierować piłki do siatki. Podobnie zresztą było w przypadku Müller, który w znalazł się w dogodnej okazji, ale nie był w stanie pokonać Oki Nikolova (13.).
60 sekund później przyjezdni mogli się cieszyć z wyjścia na prowadzenie. Znowu świetnym podaniem popisał się Van Bommel, który na pustę polę zagrał do Klose. Niemiecki snajper wyszedł sam na sam z Nikolovem i przelobował bramkarza Eintrachtu (14.). W 16. minucie drugiej okazji nie wyskorzystał Müller. Młody Niemiec chwilę później zanotował asystę, kiedy to przepchnął Maika Franza i wyłożył piłkę do uderzenie Miro (19.), a ten podwyższył wynik na 3:0.
Dla Klose, którego w 59. minucie zmienił Pranjić, były to pierwsze trafienia dla FC Bayern w tym sezonie i pierwszy raz 8. litego strzelił dwa gole w jednym pojedynku (poprzednio przeciwko BVB). W przypadku Müllera sprawdziło się powiedzenie "do trzech razy sztuka", który dokonał tylko formalności, bowiem błąd Franza wykorzystał Klose, który znalazł się przed Nikolovem i wystawił Thomasowi piłkę na pustą bramkę (29.).
Trzy bramki wyraźnie zadowoliły Bawarczyków, którzy do końca pierwszej połowi postanowili dać pograć rywalom, przyjmując przeciwników na własnej połowie. Dobrze ustawiona defensywa kierowana przez Van Bommela bez większego problemu zapobiegała wszystkim ofensywnym akcjom drużyny z Frankfurtu.
Na drugie 45 minut Bawarczycy wyszli z jedną zmianą. W szatni pozostał belgijski stoper Bayernu, zaś jego miejsce zajął Martin Demichelis. Bawarczycy zaraz po przerwie podwyższyli rezultat spotkania. Nieustępliwość Müllera pozwoliła mu odebrać piłkę defensorowi Eintrachtu na lewej stronie boiska. Thomas popatrzył w pole karne po czym wrzucił futbolówkę w pole karne. Tam do główki rzucił się Toni i pięknym strzałem ustawlił, jak się później okazało, wynik spotkania.
Do końca pojedynku Bawarczycy kontrolowali przebieg pojedynku, nie dając szans gospodarzom na rozwiniecie skrzydeł. Do ostatniego gwizdka na boisku nie zdarzyło się nic interesującego.
Eintracht Frankfurt - FC Bayern 0:4 (0:3)
Eintracht Frankfurt: Nikolov - Ochs, Franz, Russ, Spycher - Steinhöfer (46. Liberopoulus), Bajramovic (46. Teber), Chris, Schwegler - Meier, Fenin (79. Korkmaz)
FC Bayern: Butt - Lahm, Van Buyten (46. Demichelis), Badstuber, Braafheid - Van Bommel - Tymoshchuk, Müller, Schweinsteiger (68. Gomez) - Toni, Klose (59. Pranjic)
Rezerwowi: Rensing, Altintop, Ottl, Robben
Sędzia: Kinhöfer (Herne)
Widzów: 51.500
Bramki: 0:1 Klose (14.), 0:2 Klose (19.), 0:3 Müller (29.), 0:4 Toni (52.)
Żółte kartki: Ochs / -
Komentarze