Aż 7 bramek zobaczyli zeszłego wieczora kibice na Allianz Arena. Bayern Monachium pokonał Manchester United 4:3, choć obraz meczu nie wskazywał na to, że był to tak zacięty pojedynek.
Po spotkaniu Thomas Tuchel podkreślał, że było to wprawdzie ważne i cenne zwycięstwo, ale jego drużynę czeka jeszcze niemało pracy.
- Koniec końców było to zasłużone zwycięstwo. Każde zwycięstwo w Lidze Mistrzów jest czymś wielkim. To było ważne dla naszej pewności siebie, ale wciąż są elementy, które musimy poprawić. Zaczęliśmy ostrożnie. Bramki pomogły nam odnaleźć swoją płynność w grze. Uważam, że w drugiej połowie graliśmy dużo lepiej w porównaniu z pierwszą pomimo tego, że przegraliśmy drugą, a wygraliśmy pierwszą - powiedział szkoleniowiec "Die Roten".
O błędach mówił też jeden z głównych bohaterów wczorajszego widowiska - Leroy Sane.
- Jesteśmy szczęśliwi, że wygraliśmy nasz pierwszy mecz w Lidze Mistrzów i zdobyliśmy trzy punkty. To był szalony mecz. Dobrze radziliśmy sobie w ataku, ale musimy przestać popełniać tak wiele błędów. To był spektakl dla fanów, ale musieliśmy uspokoić grę i lepiej zaprezentować się w kontratakach. Kiedy prowadzimy 2:0 musimy przejąć kontrolę nad meczem - powiedział Sane.
- To był dziki mecz. Były momenty, w których mogliśmy lepiej go kontrolować. Mieliśmy szanse na pewne zwycięstwo, ale pozwoliliśmy przeciwnikowi wrócić do gry. Najważniejsze jest zacząć od zwycięstwa. Wiedzcie, że możemy i musimy się poprawić - dodał natomiast Konrad Laimer.
REKLAMA
Komentarze