Reakcje: Kroczymy dalej

Ostatniego wieczoru klub ze stolicy Bawarii mierzył się na własnym podwórku w ramach 29. kolejki rozgrywek niemieckiej pierwszej Bundesligi.

Bayern Monachium zremisował w ramach 29. kolejki niemieckiej pierwszej Bundesligi z drużyną Borussii Dortmund 2:2. Bramki dla FCB zdobyli Raphael Guerrerio oraz Serge Gnabry. Tradycyjnie już po ostatnim gwizdku, na pytania dziennikarzy odpowiadali piłkarze oraz trenerzy obu klubów. 

Vincent Kompany: 

- Gra zmieniła się całkowicie po pierwszym golu, Dortmund był nie do poznania po 1:0 po 4:0 w Barcelonie. Ale aż do bramki Dortmundu mieliśmy mecz pod kontrolą i mieliśmy kilka szans. Ostatecznie cieszę się, że nadal mamy sześć punktów przewagi nad Leverkusen. Najwyraźniej wiara jest, mentalność jest. Pomimo niepowodzeń, nie ma żadnych negatywnych ukrytych motywów. Wciąż idziemy do przodu, pozostajemy niebezpieczni - z tego można czerpać siłę.

Thomas Mueller:

- Nie musimy mówić o tym, że w jakiś sposób nie mieliśmy wystarczająco dużo energii lub że nie było widać, że naprawdę chcieliśmy wygrać ten mecz. Ostatecznie nie byliśmy tak skuteczni, jak chcieliśmy. Niemniej jednak był to prawdopodobnie świetny mecz, szczególnie dla fanów. Ogólnie rzecz biorąc, było dużo energii i radości, ale oczywiście był to również mecz niewykorzystanych szans.

Joshua Kimmich:

- Za bardzo sobie utrudniamy, bo nie jesteśmy wystarczająco skuteczni. Znów mieliśmy wiele dobrych okazji, zwłaszcza w pierwszej połowie. Potem dostajemy 0:1 z pierwszym strzałem na bramkę, wracamy i znowu to marnujemy. Zwłaszcza na początku sezonu wykorzystywaliśmy nasze szanse znacznie częściej, a wczesne gole mają tendencję do wprowadzania w rytm. Widzieliście to w Lidze Mistrzów. Brakowało nam tam również wczesnego gola, który z pewnością by nam pomógł. W rezultacie mecze pozostają otwarte, co czyni je intensywnymi.

Niko Kovac:

- Osiągnęliśmy to, co chcieliśmy: Chcieliśmy dobrze się ustawić i bronić. W pierwszej połowie było dobrze, ale nie byłem zadowolony z gry. Wyszliśmy dobrze w drugiej połowie i zdobyliśmy bramkę na 1:0. Potem widzieliśmy dobrą grę obu drużyn, z szansami tu i tam. Jesteśmy zadowoleni i mamy nadzieję, że wykorzystamy to w kolejnych meczach.

REKLAMA